Narodowe Czytanie. Henryk Sienkiewicz – akcja ogólnopolska, pod patronatem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego 6 września 2014 – i tym razem w Chrzanowie odbył się wielki Happening Sienkiewiczowszczyzna, czyli literacka podróż z Henrykiem Sienkiewiczem.
„Gdziekolwiek się udajemy, warto podróżować z Jego książkami; podróżowanie stało się jego sposobem na życie, przez biografów i historyków nazywany latającym holendrem i polskim Odyseuszem” – Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz, herbu Oszyk!
Tymi słowy przywitaliśmy wszystkich gości na happeningu bibliotecnzym – Sienkiewiczowszczyzna czyli literacką podróż z H. Sienkiewiczem i rozpoczęliśmy NARODOWE CZYTANIE 2014, ogólnopolską akcję pod patronatem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
A czytać Sienkiewicza zgodzili się min.:
- Adam Potocki – Starosta Powiatu Chrzanowskiego
- Lucyna Kozub Jentys – Prezes UTW w Chrzanowie
- Krzysztof Zubik – Przewodniczący Rady Miejskiej
- Marek Sowa – Marszałek Woj. Małopolskiego
- Adrian Gaj – asystent Marszałka Województwa Małopolskiego Marka Sowy
- Ryszard Kosowski – Burmistrz Miasta Chrzanowa
- Tadeusz Arkit – Poseł na Sejm RP
- Marek Niechwiej – prawnik, filozof, DKK
- Bożena Bierca – Dyrektor I LO
- Robert Maciaszek – zastępca Burmistrza Miasta Chrzanowa
- WojciechTalowski – Dyrektor Powiatowy Ośrodek Wsparcia Dziecka i Rodziny
- Eligia Gąsior – nauczyciel-bibliotekarz ZS nr 2, opiekun DKK dla dzieci
- Jerzy Kasprzyk – V-ce Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie, Prezes Lokalnej Grupy Działania. Partnerstwo na Jurze
- Pani Kazimiera Sienkiewicz z Płazy z rodziną
- Danuta Jakubowska – bibliotekarz I Lo w Chrzanowie, klubowiczka DKK – Dyskusyjnego Klubu Książki
Naszymi gośćmi byli również:
- Przedstawiciele Zespołu Szkół im. Henryka Sienkiewicza w Brodłach (nauczyciele: Barbara Białogłowicz-Barcik, Jolanta Kuciel, uczniowie wraz z rodzicami
- Grupa klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki MBP w Chrzanowie: uczniowie PG nr 1w Chrzanowie, ZS nr 2 w Chrzanowie, uczniowie I LO w Chrzanowie
- Grupa dorosłych klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki MBP Chrzanów
- Czytelnicy biblioteki i mieszkańcy miasta Chrzanowa
- postać I – Jan Onufry Zagłoba – Tadeusz Dąbek (UTW)
- postać II – Danusia Jurandówna (córka Juranda ze Spychowa, ukochana Zbyszka z Bogdańca – Ula Rabiasz (I LO)
- postać III – płk. Jerzy Michał Wołodyjowski – Krzysztof Brandys (absolwent I LO, gościnnie)
- postać IV – Longinus Podbipięta – Andrzej Romański (mieszkaniec Alwerni, gościnnie)
- postać V – Waćpanna Oleńka Billewiczówna – Kamila Matyjasik (I LO)
- postać VI – Jagienka ze Zgorzelic (córka Zycha i Małgorzaty) – Anna Cupiał (absolwentka I LO, gościnnie)
Całość widowiska happeningowego opierała się na literackiej podróży – w postać pięknej narratorki wcieliła się Olga Piotrowska (nauczyciel I LO ) i to ona była naszą przewodniczką w sienkiewiczowskiej podróży, a towarzyszył jej sam Henryk Sienkiewicz, czyli jak zawsze znakomity aktorsko Zbigniew Klatka.
Towarzyszyły nam postaci sienkiewiczowskie w strojach epokowych, czyli jak zawsze również aktorsko niezawodni seniorzy z UTW w Chrzanowie oraz licealiści z I LO w Chrzanowie, jak również jej absolwenci.
I tak… wszyscy wyglądali cudownie.
W trakcie happeningu bawiliśmy się quizami literackimi i konkursami, ale najważniejsze były oczywiście TEKSTY Z „TRYLOGII” I I INNYCH POWIEŚCI HENRYKA SIENKIEWICZA.
Fragment scenariusza:
Urodził się we wsi Wola Okrzejska na Podlasiu w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Dzieciństwo do lat 12 spędził na wsi. Po raz pierwszy do Warszawy przybył rozpoczynając naukę w gimnazjum. Jako 13-letni młodzieniec stworzył własny plan ratowania ojczyzny.
Pisał: Niech wszyscy Polacy uciekną do Ameryki, tam stworzą potężną armię, która wróci i wyzwoli Polskę.
Za zamiłowania był podróżnikiem, zwiedził Europę, Amerykę, Afrykę, marzył o podróży do Indii.
Wspominał: Mój dziad nieboszczyk, raz jeden tylko za dni swych był w Puławach, a raz w Królewcu i miał o czym opowiadać przez całe życie.
Po części wstępnej w bibliotece, gdzie brawurowo powitał wszystkich Henryk Sienkiewicz, odczytując tekst zaproszenia
i po rozdaniu specjalnego biletu w tę literacką podróż (z oryginalną pieczęcią Narodowego Czytania 2014, prosto z Kancelarii Prezydenta RP), barwnym korowodem przeszliśmy i przejechaliśmy bryczką na Chrzanowski Rynek gdzie Narodowe Czytanie kontynuowaliśmy.
c.d scenariusza:
Pisarz miał dystans do siebie i duże poczucie humoru.
Przenieśmy się do roku 1900: Jubileuszowa pompa, celebrowana przez biskupa Ruszkiewicza, raut, wręczenie aktu darowizny Oblęgorka. I – ten żarcik przyjaciół, co za ulga dla „Mistrza”, który patetycznych chwil swego życia tak nie cierpiał. Dziesięcioro przykazań Sienkiewiczowskich, danych narodowi na raucie jubileuszowym w Ratuszu dn. 22 grudnia 1900 roku.
Jam jest Henryk Sienkiewicz, Wielka Wielkość Twoja, którym Cię wywiódł w pole sławy wszechświatowej.
1.Nie będziesz miał Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego i innych nada mnie.
2.Nie będziesz używał wielkiego imienia mego nadaremno.
3.Pamiętaj, abyś Dzień Jubileuszu mego uroczyście święcił.
4.Czcij Skrzetuskiego, Zagłobę, Wołodyjowskiego i Baśkę Jego, a mnie nade wszystko, bom nieporównany jest.
5.Nie śmiej używać na utworach moich.
6.Nie używaj dzieł moich na podpałkę.
7.Nie popularyzuj dzieł Moich bez dodatkowej opłaty na ręce Moje.
8.Nie fałszuj myśli mojej, gdyż lojalność jej murem stoi.
9.Nie pożądaj żony Skrzetuskiego, albowiem Kniaziówną jest.
Ani Oblęgorka, ani pióra brylantowego, ani zaprzęgów, ani jarzma na woły nie będziesz pożądał, ani pragnął, gdyż narodowym darem jest! Będziesz miłował każdego literata w miarę możności i chęci osobistej, a mnie bez żadnych zastrzeżeń.
Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz, herbu Oszyk urodził się we wsi Wola Okrzejska na Podlasiu w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Literatura stała się jego wielką miłością. 1865 rok – w tym czasie powstają pierwsze próby literackie.
Piszę zaciekle powieść, ale śmiać mi się chce z tych głupstw, które tam się w niej mieszczą. […]Piszę zwykle wieczorem; na drugi dzień z rana wstaję i pierwszą moją myślą jest przeczytać słowa[…] – czytam więc i po przeczytaniu nieraz śmiechem parskam i sam sobie się dziwię, jak coś podobnie głupiego mogło wyjść z mojej głowy.
Powieść „Ofiara”. Pisał trzy miesiące, skończył ją i rozczarowany zniszczył. Od 1875 r. jego życie obfitowało w podróże. Stawały się sposobem bycia, nawykł bowiem do pisania …w drodze: Wędrowanie na wielką skalę rozpoczął podróżą do Stanów Zjednoczonych, wraz z Heleną Modrzejewską i grupą znajomych.
W 1883r. „Słowo” wydało pierwsze dwa tomy „Ogniem i mieczem”. Cena 5 rubli. Znikają w sprzedaży żwawo jak książka kucharska warszawskiej pani Ćwierczakiewiczowej, najgęściej wtedy wznawiana księga w języku polskim.
Henryk Sienkiewicz nie znosił swej oszałamiającej sławy i nader często dworował z siebie i egzaltacji wielbicieli. (…) Nigdy nie miał tendencji do kreowania się na pomniku gdy Prus napisał, że jego dzieła znane są od Paryża do Władywostoku i od Kapsztadu po Sztokholm, skomentował: „Gdym czytał, że zna mnie Europa i Ameryka , uśmiałem się szczerze” To tak jakbym wypił Ocean Atlantycki. Uff! Można pęknąć!
Rok 1884.Sienkiewicz pisze „Potop”, zaczął robotę „z nową otuchą”. Niech sobie paru krytykusów nad autorem wydziwia, że śpiewa zbyt prosto; nie dla nich, a dla tysięcy chętnych będzie dalej wymyślał opowieść z dawnych lat.
Maria- żona pisarza w liście do siostry pisze: Potop. „Mnie się zdaje, że nowa powieść b. piękna i nic do „Ogniem i mieczem: niepodobna. Henryk utrapieniec kaprysi, że nie taka jak on chce. Mój mały pisze rankami, po śniadaniu wychodzi, wieczorem tkwi przy Manci, jodynuje pleczki, wietrzy, w nocy znowu pisze”
Jak przemycić na ostatniej karcie „Potopu” najwyższą myśl: wiarę w przetrwanie narodu, w przyszłe wyjście z niewoli, doczekanie wyzwolenia Polski? Jedynie niepoważny Zagłoba może oszukać cenzurę, przeto on wzniesie toast patriotyczny na zaręczynach Kmicica z Oleńką i Wołodyjowskiego z Anusią ? „Mości Panowie na cześć onych przyszłych pokoleń!”
Młody Żeromski zapisze w dzienniku opowiadanie znajomego o tym, jak raz w zimie, w jednej mieścinie czyhano na nadejście przesyłki warszawskiego „Słowa” z następnym odcinkiem „Potopu”. „Miał interes na poczcie, czekał tam więc. Razem z nim czekało na przyjście poczty ze dwudziestu szewców, czeladników, sklepikarzy – czekali na „Słowo”. Gdy poczta przyszła, urzędniczek pocztowy zaczął czytać „Potop? na głos” Ci ludzie czekali tam parę godzin, oderwawszy się od pracy, aby usłyszeć dalszy ciąg powieści. Nie darmo mówią, że naród zdaje rachunek przed Sienkiewiczem z uczuć polskich?
Pan Wołodyjowski. Taki będzie tytuł trzeciej powieści z lat dawnych; po „Ogniem i mieczem” i po „Potopie” nastąpi „Pan Wołodyjowski”; doniesienia prasowe z początku listopada przyjęto z entuzjazmem. A więc – trylogia.
Ta pierwsza chwila umaczania pióra i napisania pierwszej litery minęła? Jak dalej pójdzie nie wiem. (…) Miewam trochę niepokojów nerwowych wieczorem Wołodyjowski już zaczęty?
Profesor Marian Kukiel pisał:
„Trylogia przechodziła przez czyściec krytyki, ale naród kochał Sienkiewicza?. Profesor opowiadał, że jako 5-latek poszedł z matka do wiejskiego sklepu, subiekt – chłop bez nogi – siedział z głową pochyloną nad zeszytem i płakał. Matka zaniepokojona spytała go, czy ktoś jest chory, może żona czy dzieci, a on podniósł oczy zalane łzami i powiedział: „Zabili Podbipiętę”.
Warto zacytować zdanie z tekstu W. Gombrowicza z tekstu z 1953 r.:
„Czytam Sienkiewicza. Dręcząca lektura. Mówimy: to dosyć kiepskie, i czytamy dalej. Powiadamy: ależ to taniocha – i nie możemy się oderwać. Wykrzykujemy: nieznośna opera! I czytamy w dalszym ciągu urzeczeni. Potężny geniusz! – i nigdy chyba nie było tak pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego. To Homer drugiej kategorii, to Dumas – ojciec pierwszej klasy. Odtąd nic innego Polakowi nie mogło naprawdę się podobać.
Całą Trylogię zamknął jednym zdaniem: „na tym kończy się ten szereg książek pisanych w ciągu kilku lat i w niemałym trudzie – dla pokrzepienia serc”
- Dumny rok literatury polskiej: Prus ukończy wspaniałą powieść – „Faraon”, zacznie się druk „Quo vadis” Sienkiewicza; dwie najwyższe polskie powieści stulecia. Właśnie w roku stulecia niewoli narodowej.
Koniec „Quo vadis”
Hotel pod Niceą. „Siedziałem jak kamień i męczyłem się jak pies, po czym nie mogłem zebrać dwóch myśli. [?] Dziś ledwie jeszcze dycham. Ale przed godziną napisałem koniec. To już przeszłość i książka więcej – nie najgorsza.
Rok 1900 rok. Nieustający jubileusz przez okrągły rok. Komitet jubileuszu na posiedzeniu w Warszawie postanowił ogłosić odezwę i zbierać składki na zakup majątku ziemskiego dla Sienkiewicza w formie daru narodowego.
Rok 1905. Jest Nobel! W Szwecji przyznano Sienkiewiczowi nagrodę literacką z fundacji Nobla. Polski laureat w dziękczynnym krótkim przemówieniu prawie pominął swoja osobę, z całą mocą przypominał Polskę.
Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!
Głoszono ją niezdolną do myślenia i pracy, a oto dowód, że działa!
Głoszono ją pobitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać!
i regionalny wątek w biografii noblisty:
Wieś pod Krakowem – Rudawa. Zjechał na lato z rodziną, teściową, siostrą Heleną, służbą i jamnikiem Wykopem. Szukał letniska prawie miesiąc. (…) Nie tak łatwo znaleźć dom z siedmiu pokojami, pomieszczeniem dla służby, blisko kościoła w terenie bezpiecznym od napadów bandyckich lub złodziejskich, dom suchy, w którym nie mieszkali tuberkulicy, dom z ogródkiem, blisko lasu; dzieci żądają prawdziwej wsi żona krzywi się na tę Rudawę. Stanęło na Rudawie: – willa osiem pokoi, ciupka dla kucharki i spiżarka, kościół niedaleko, wieś bezpieczna, są żandarmi, 25 minut koleją do Krakowa lub 2 godziny fiakrem, dym od lokomotyw nie dochodzi. Stąd 22 VII ostrzeże: Nie wiem jednak, czy wytrwam tu przez lato. Lato z ‘Wirami’.
Przy stacji kolejowej w Rudawie znajduje się dzielnica willowa z przełomu XIX i XX wieku. Zabytkowy dom zwany tez domem z wieżyczką wybudowany dla Antoniny Domańskiej, autorki ‘Historii żółtej ciżemki’ i jej męża Stanisława. Podczas pobytu w sierpniu 1908 roku Sienkiewicz pisał tutaj nowele i kilka rozdziałów powieści ‘Wiry’. Pisarzowi codziennie rano przynosił świeże mleko lubiany przez niego miejscowy chłopiec Staś Tarkowski. Jego imię i nazwisko otrzymał później główny bohater ‘W pustyni i w puszczy’.
- Sienkiewicz pisze ‘W pustyni i w puszczy’. Ta powieść dla dzieci przywraca mu spokój pisarski. Staś i Nel brną przez Afrykę i w coraz niezwyklejsze przygody. Cieszy go to pisanie. Cieszą zachwycone listy małych i dużych czytelników.
1914 rok. Wojna. Jestem w Oblęgorku. Wkrótce powrót do Krakowa i wyjazd do Szwajcarii, gdzie z Paderewskim zakładać będę Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Dużo jest roboty, a moje zdrowie bardzo poważnie zagrożone. Wspominam z miłością w sercu wszystkie me literackie podróże. Tyle ich za mną, a ile przede mną ? Prawdą jest, że NARÓD STRESZCZA SIĘ W SWEJ LITERATURZE I ŻYJE PRZEZ NIĄ, GDYŻ INACZEJ ŻYC NIE MOŻE. JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA? W TYCH CZTERECH SŁOWACH STRESZCZA SIĘ CAŁA LITERATURA POLSKA.
Przyszedł czas na podsumowanie i zakończenie tej przygody z Sienkiewiczem, żegnaliśmy się …
Dziękujemy ci Panie Henryku za tę literacka podróż. Zechciej teraz, że jako wierni Twoi czytelnicy złożymy wszem i wobec ślubowanie – CREDO, takież samo, jakie składali przyjaciele Twoi lat temu 114 na wielkim Twym Jubileuszu. Znając twe poczucie humoru i życiowy dystans pozwolili sobie na taka oto krotochwilę. Z książki /B. Wachowicz, Dom Sienkiewicza, s. 124/.
Wierzę w Sienkiewicza Starego i Syna Jego, Henryka Wielkiego, który się począł w miłości wielkiej, narodził się w Ziemi Okrzejskiej, uznoił swe czoło w Trylogii, umęczon przez Komitet pod biskupem Ruszkiewiczem w dniu Jubileuszu swego, pogrzebion na raucie w kasie literackiej. Po skończonych uroczystościach odsapnął, wstąpił do Oblęgorka – nie podobało mu się, stamtąd przyjdzie i sądzić będzie dary otrzymane. Wierzę w lojalność Sienkiewicza, w nakładców z Sienkiewiczem obcowanie, w ceny utworów Jego podbijanie, w Olimpie uznanie i z ‘Krzyżakami’ zblamowanie, Amen.
I tymi słowy zakończyliśmy Narodowe Czytanie Henryka Sienkiewicza A. D. 2014.
Podziękowania dla:
Wszystkich osób czytających
Patronat lokalny: Ryszard Kosowski Burmistrz Miasta Chrzanowa
Patronat medialny: MOKSiR Chrzanowska Telewizja Lokalna
Współpraca: I Liceum Ogólnokształcące w Chrzanowie,Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie (nagłośnienie, oprawa kulinarna, bryczka), Parafia Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie (nagłośnienie), Seniorzy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Chrzanowie
Aktorzy:
Zbigniew Klatka – Henryk Sienkiewicz
Olga Piotrowska – narratorka i nasza przewodniczka w tej literackiej podróży
Tadeusz Dąbek – Jan Onufry Zagłoba
Andrzej Romański – Longinus Podbipięta
Krzysztof Brandys – płk. Jerzy Michał Wołodyjowski
Kamila Matyjasik – Waćpanna Oleńka Billewiczówna
Ula Rabiasz – Danusia Jurandówna (córka Juranda ze Spychowa, ukochana Zbyszka z Bogdańca
Anna Cupiał – Jagienka ze Zgorzelic (córka Zycha i Małgorzaty)
Sponsor: Piekarnia Roman Szwagrzyk / Byczyna
Teksty na podstawie: J. Szczublewski, Żywot Sienkiewicza, Warszawa 1989, B. Wachowicz, Dom Sienkiewicza,Warszawa [2008]
Organizator i koordynator: Miejska Biblioteka Publiczna w Chrzanowie
Opracowanie scenariusza: Olga Nowicka, Ewelina Deluga, Dział Promocji Biblioteki i Upowszechniania Czytelnictwa (moderator akcji)