W karnawale wszędzie bale… Filia w Luszowicach

Od pełnych skupienia tradycji adwentowych po tętniące szaleńczą zabawą tradycje karnawałowe przebiegała impreza w luszowickiej bibliotece. I choć nie było tańców, hulanek, swawoli, to panowała atmosfera iście karnawałowa.

Pierwsza część spotkania miała charakter retrospektywny. Gościom zaprezentowano krótki film będący podsumowaniem imprez z minionego roku. Przyjemnie było obejrzeć zdjęcia i powspominać klimat spotkań z 2019 r. A działo się sporo.

Drugą część przeznaczono na prelekcję Wiesławy Molik-Bąk dotyczącą tradycji karnawałowych i nie tylko. Uczestnicy na nowo przeżyli czas od adwentu (oczekiwania na narodziny Jezusa) po karnawał – okresu zimowych balów, maskarad, pochodów, kuligów i zabaw. Prelegentka w niezwykle interesujący sposób sięgnęła do tradycji, obyczajów i zwyczajów zakorzenionych w polskiej kulturze i religii. Wyjaśniła symbolikę potraw wigilijnych, znaczenie pisanych podczas kolędy znaków  K+M+B. A nie są to – wbrew powszechnej opinii- inicjały imion Trzech Król, lecz skrót od łacińskiego Christus mansionem benedicte, czyli Bniechaj Chrystus błogosławi temu domowi. Audytorium dowiedziało się, czym jest podłaźniczka, Diduch, opłatkowy świat.

–  Maska karnawałowa gwarantowała pełną anonimowość. Istniało prawo zabraniające pod groźbą kary ściągania jej drugiej osobie – zaznaczyła prelegentka.

Podczas prezentacji nie zabrało odniesień do literatury i sztuki – Stanisława Wyspiańskiego, Zofii Stryjeńskiej czy Jędrzeja Kitowicza, autora znakomitej publikacji Opis obyczajów za panowania Augusta III.

Po zakończonym spotkaniu każdy z jego uczestników już wiedział, co oznacza formuła Do Siego Roku i jakie jest znaczenie tradycji, obrzędów, obyczajów i zwyczajów, tak w życiu pojedynczego człowieka, jak i zbiorowości. A nie są to wbrew pozorom pojęcia tożsame. 

Scroll to Top