Mija 100. rocznica urodzin Leopolda Tyrmanda i 35. rocznica jego śmierci

Ten rok już przemija tak jak i 100. rocznica urodzin Leopolda Tyrmanda i 35. rocznica jego śmierci

W tym roku mija 100. rocznica urodzin Leopolda Tyrmanda i 35. rocznica jego śmierci. Rok 2020 został ogłoszony przez Sejm RP rokiem Leopolda Tyrmanda i właśnie zbliża się ku końcowi. Wspomnijmy jeszcze raz o tej barwnej postaci.

Był pisarzem, dziennikarzem i publicystą, czytelnicy jego dzieł i pism dodają, że pisarzem, dziennikarzem i publicystą wybitnym, zaś w oczach osób, które miały okazję Tyrmanda znać osobiście – był także arbitrem elegancji, znawcą, miłośnikiem i propagatorem jazzu – gatunku muzycznego zakazanego w czasach stalinowskich, na które przypadła jego młodość.

Najbardziej znaną stroną dorobku twórczego Leopolda Tyrmanda jest proza: powieści „Zły”, „Życie towarzyskie i uczuciowe” czy pisany podczas przymusowej przerwy w pracy „Dziennik 1954” to nie tylko najwyższej próby literatura, ale też publicystyczny opis stosunków społecznych panujących w PRL-u w latach, gdy stalinizm stopniowo ulegał odwilży.

Tyrmand był bowiem nie tylko pisarzem, był również, a może przede wszystkim, publicystą. Obserwatorem i kronikarzem powojennej rzeczywistości. Bogate doświadczenie dziennikarskie (m.in. „Przekrój”, „Express Wieczorny”, „Tygodnik Powszechny”) dało mu niezbędny warsztat, pozwalający na wierne oddanie siermiężnej codzienności PRL. Siłą rzeczy Tyrmand musiał popaść w niełaskę komunistycznych władz. Pojawiły się ingerencje cenzury, zakazy publikacji, kolejne zwolnienia z pracy. Doprowadziło to pisarza do podjęcia decyzji o emigracji.

W  latach instalowania w Polsce systemu komunistycznego Leopold Tyrmand starał się nadawać barwy szaremu życiu. Elegancki ubiór, kłócący się ze wszechobecną bylejakoścą, promowanie muzyki jazzowej, u schyłku stalinizmu będącej nie tylko rozrywką, ale symbolem wolności sprawiły, że pisarz stał się arbitrem warszawskiej elegancji.

Po opuszczeniu Polski Tyrmand ostatecznie zdecydował się pozostać w Stanach Zjednoczonych. Nawiązał współpracę z prestiżowym magazynem „The New Yorker”, był współtwórcą czasopisma „Chronicles of Culture”, wydawał też periodyk „The Rockford papers”. Amerykański okres twórczości Tyrmanda to przede wszystkim publicystyka pisana z pozycji antykomunistycznych i konserwatywnych. Autor przeciwstawiał się wpływom kontrkultury i rewolucji obyczajowej schyłku lat 60., niezmiennie pozostawał krytykiem komunizmu, którego wpływy w czasach zimnej wojny wykraczały poza granice sowieckiego imperium, często infekując społeczeństwa Zachodu. Podobnie jak w PRL, również żyjąc i tworząc w Stanach Zjednoczonych zachował swoją niezależność myśli i osądów, potrafił przeciwstawić się dominującym w establishmencie trendom.

Rok setnych urodzin pisarza i 35. rocznicy jego śmierci decyzją Sejmu został ogłoszony Rokiem Leopolda Tyrmanda. W uchwale posłowie nawiązali do jego literackiego dorobku, publicystycznych dokonań i zasług w promowaniu muzyki jazzowe. Nade wszystko jednak podkreślili fakt, że w  najtrudniejszych czasach Tyrmand „zachował wymagającą odwagi niezależność intelektualną”.

Scroll to Top