„Biały ptak” – książkowe recenzje dla młodzieży

Książkowe recenzje dla młodzieży

R. J. Palacio Biały ptak

Przekład: Rafał Lisowski
Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2020

Kiedy zastanawiałam się nad kolejną książką, o której chciałabym Wam tutaj opowiedzieć, doszłam do wniosku, że nowy rok to idealny czas na spróbowanie czegoś innego. I tak oto sięgnęłam po komiks. Forma komiksu nigdy szczególnie nie trafiała w mój gust, gubiłam się miedzy dymkami, okienkami, ale postanowiłam dać im szansę. Tak oto podczas poszukiwań na półce z komiksami w moje ręce wpadła książka „Biały ptak” autorstwa R. J. Palacio. To duża książka, w twardej oprawie i z pozoru nie wyglądająca na komis. Jedna środek skrywa historię, którą powinni przeczytać również dorośli. R. J. Palacio to autorka historii „Cudowny chłopak”, na której podstawie powstał film.

Historia komiksowa rozpoczyna się od rozmowy przez wideo czat młodego Juliana z babcią. Młody chłopiec dzwoni do swojej babci w sprawie zadania domowego z humanistyki. Ma opisać historię kogoś, kogo zna i ceni. Prosi więc babcię, aby opowiedziała mu o tym jak wyglądała wojna, czasy kiedy była małą dziewczynką. Z początku jest to dla starszej pani trudne, jednak dla swojego wnuka postanawia opowiedzieć tę historię ze szczegółami.

I tutaj następuje przejście z teraźniejszości do przeszłości. Sara Blum (bo właśnie tak nazywa się główna bohaterka, babcia, w opowieści mała dziewczynka) wraz ze swoimi rodzicami wiodła szczęśliwe życie, jak sama mówi, wręcz bajkowe. Mieszkali w małym miasteczku we Francji, tata był znanym chirurgiem, mama uczyła matematyki, niczego im nie brakowało. Sara bawiąc się z tatą wyobrażała sobie, że jest jak ptak, beztroska, szczęśliwa i wolna.
W roku 1940 Francja w wyniku kapitulacji przed Niemcami została podzielona na dwie strefy: okupowaną i wolną. Mimo, że w miasteczku wszyscy starali się żyć normalnie, nic już nie było takie jak kiedyś. Rząd wprowadził wiele ograniczeń dla Żydów, nie wolno im było pojawiać się w określonych miejscach, aresztowali ich i wywozili. Sara uciekając od problemów rysowała, najczęściej jej kartki pokrywały rysunki ptaków. Pewnego dnia wszystko się zmieniło. Pod szkołę w trakcie lekcji podjechała ciężarówka z nazistami. Żołnierze posługując się listę nazwisk, aresztowali je i wywieźli. Jednak brakowało kilku osób. Czy udało im się uciec? Co wtedy działo się z Sarą? Przeczuwała, że nie może trafić do ciężarówki i schowała się w szkole. Wiedziała, że nie może teraz wrócić do domu, ponieważ zostanie zatrzymana. W ucieczce pomógł jej Torteau chłopiec, który nie był lubianym w klasie, a ze względu na chorobę inne dzieciaki odtrącały go. Od trzech lat siedział obok dziewczynki w ławce, na lekcjach, a ona go nie zauważała. Torteau to była ksywka, tak naprawdę na imię miał Julien. Ukrył Sarę w stodole na strychu. O wszystkim opowiedział rodzicom, a oni przez lata pomagali Sarze kiedy ta ukrywała się w stodole. Przynosili jedzenie, grali razem w karty, uczyli się, a wszystko to w ukryciu, aby sąsiedzi nic nie podejrzewali. Z roku na rok oboje dojrzewali, przyjaźń między nimi była bardzo silna i szczera, z czasem pojawiła się również miłość: Tak naprawdę nieważne, jaka byłaś kiedyś. Ważne, jaka jesteś teraz. Kiedy razem z rodzicami Juliena słuchali radia, a z kraju napływały dobre wieści o tym, że wojna niedługo się skończy, nabierali sił i nadziei na to, że jeszcze nadejdą lepsze dni, Sara wyjdzie ze swojej kryjówki i razem z Julianem będzie miała szansę na dorosłe życie.

Jednak ta historia nie kończy się na tym momencie. Na pewno macie wiele pytań: co z historią Sary i Juliena? Co z ich rodzinami? Jednak zakończenia celowo tutaj nie chcę Wam zdradzać, aby zachęcić Was do sięgnięcia po tę książkę. Tak naprawdę możecie ją przeczytać w jedno popołudnie. Forma komiksu ma to do siebie, że bardzo szybko się ją czyta.

Ta opowieść jest pełna odwagi, wytrwałości, pokazuje siłę, jaką obdarzeni są ludzie. Uczy, że nawet w najtrudniejszych momentach warto wierzyć w dobro. A ograniczenia, niepełnosprawność i własne przeszkody można pokonać jeżeli naprawdę tego chcemy. Nie ma rzeczy niemożliwych, a opowiedziana historia daje nam lekcję: Twoje pokolenie musi wiedzieć, co spotkało moje pokolenie, żebyście nie pozwolili, by coś takiego się powtórzyło.

Przygotowała: Bibliotekarka Dorota / Oddział dla Dzieci

Scroll to Top