Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją
23 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw.
Z raportu opublikowanego w 2015 roku przez Światową Organizację Zdrowia wynika, że na depresję choruje blisko 40 milionów mieszkańców Unii Europejskiej, a rozpowszechnienie tej choroby waha się w zależności od poszczególnych państw członkowskich od 3,8% do 6,3%. Szacuje się, że w Polsce na depresje cierpi ponad 1,5 miliona ludzi, ale tylko 1 na 3 osoby chore korzysta z profesjonalnego leczenia.
Tak niski odsetek osób leczących się z powodu depresji w Polsce wynika nie tylko z ograniczonego dostępu do specjalistów, ale także z lęku przed społecznym napiętnowaniem z powodu choroby. Niestety wciąż panuje powszechne przekonanie, że korzystanie z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej jest powodem do wstydu.
Zachęcamy do dbania o siebie, zarówno o sferę fizyczną jak i psychiczną, bo tylko gdy one obie są w równowadze możemy powiedzieć, że jesteśmy osobą zdrową. Kiedy cierpi głowa, cierpi również ciało. Kiedy choruje ciało – idziemy do lekarza, gdy choruje głowa – również powinniśmy skorzystać z pomocy specjalisty. Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją powinien przypominać nam o tym jak ważne jest zdrowie psychiczne oraz uświadomić, jak wiele osób potrzebuje pomocy w kwestii radzenia sobie z depresją. Nie jesteśmy w tym samotni, a czasy w których żyjemy do łatwych nie należą, a więc w tym trudnym okresie szczególnie nie bójmy się zatroszczyć o siebie.
Z naszej strony, kochani czytelnicy – polecamy Wam dziś książki, które w mniej lub bardziej bezpośredni sposób mówią o depresji. Mamy propozycje bardziej naukowe – wyjaśniające pojęcie zaburzeń lękowych, paniki, jak i te w formie lżejszych poradników – o sile pozytywnego myślenia. Może oddanie się lekturze będzie dla kogoś tym pierwszym krokiem ku zadbaniu o zdrowszą, spokojniejszą głowę.
Walka z depresją to nie tylko oddanie się w ręce psychiatry/psychologa, ale również codzienne motywowanie samego siebie, odnajdywanie drobnych przyjemności w codziennych czynnościach, ruch, joga, czy właśnie książka, która może okazać się plastrem dla naszej duszy.