J.R.R. Tolkien
Autor zachwycającej rozmachem trylogii „Władca Pierścieni”, niemający sobie równych językoznawca i poliglota znający 30 języków, wybrany przez czytelników najwybitniejszym anglojęzycznym pisarzem XX wieku. Dzisiaj mija 130. rocznica urodzin J.R.R. Tolkiena.
John Ronald Reuel Tolkien urodził się 3 stycznia 1892 roku w należącym do Imperium Brytyjskiego Wolnym Państwie Oranii (dzisiejszej Republiki Południowej Afryki) w rodzinie urzędnika miejscowego banku. W 1895 roku rodzina: ojciec Arthur, matka Mabel, John i młodszy brat Hilary – przeniosła się do Wielkiej Brytanii. Niestety – krótko po przeprowadzce zmarł ojciec. Od tego momentu samotna matka borykała się z problemami finansowymi.
Pod koniec XIX wieku rodzicielka konwertowała z anglikanizmu na katolicyzm. W wyniku tej decyzji odwróciła się od niej rodzina. Mabel wychowywała swoje dzieci w duchu katolicyzmu, co w niebagatelny sposób przełożyło się na rozwój Johna.
Tolkien wychowywał się na przedmieściach Birmingham, gdzie w pełni korzystał z uroków wiejskiego życia. W trakcie zabaw zetknął się z dialektem miejscowej ludności. Kiedy pewnego dnia wracał ze szkoły, zauważył na ścianie z jednego domów dziwne znaki, które go zafascynowały. Dowiedział się wtedy, że owe znaki to język walijski. Od tamtej pory zaczął poszukiwać wszelkich informacji na jego temat.
John bardzo wcześnie zaczął przejawiać zdolności lingwistyczne, opanowując już na etapie szkoły podstawowej francuski i łacinę. Zachęcony przez nauczyciela, jako nastolatek zaczął czytać średniowieczne angielskie poematy. Wtedy zaintrygował go świat pełen tajemnych wierzeń, mitów i baśni.
W wieku 12 lat Johna spotkał kolejny cios – nagle zmarła jego matka. Po śmierci rodzicielki, wraz z bratem przeszedł pod prawną opieką znajomego księdza matki. Rodzeństwo najpierw zamieszkało u rodzonej ciotki, a następnie w domu pewnej właścicielki pensjonatu. To właśnie tam Tolkien poznał swoją przyszłą żonę Edith Bratt, stanowiącą inspirację do napisania późniejszego opowiadania o Beren i Luthien. W tym czasie nieprzerwanie zgłębiał staroangielskie poematy. Zaczął także kolekcjonować germańskie podania, sagi, baśnie i legendy.
Jako sierota stworzył sobie krąg bliskich przyjaciół, z którymi często dyskutował o literaturze i dzielił się swoimi zbiorami. Niestety – wielu z nich poległo na frontach I wojny światowej.
W 1911 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie w Oxfordzie, początkowo w zakresie języków antycznych. Z biegiem czasu bardziej zainteresowało go jednak językoznastwo porównawcze. Przez kolejne lata nauki zgłębiał języki germańskie i nordyckie, dokonując pierwszych przekładów germańskich podań na język angielski. Prawdopodobnie właśnie wtedy, podczas lektury jednej z islandzkich sag, w jego głowie narodził się projekt fantastycznej krainy Śródziemia.
Po wybuchu I wojny światowej został zmobilizowany do wojska. W armii służył jako oficer łączności oraz tłumacz. Wziął także czynny udział w bitwie nad Sommą w 1916 roku. Kiedy kilka miesięcy później wystąpiły u niego objawy gorączki okopowej, został wysłany na leczenie do Wielkiej Brytanii.
Tuż po zakończeniu I wojny światowej pracował jako językoznawca na uniwersytetach w Leeds i w Oxfordzie. Na tej drugiej uczelni pracował przy redakcji nowego słownika współczesnego języka angielskiego. Równolegle dokonywał kolejnych przekładów z języków staroangielskiego, germańskich i nordyckich. W 1925 roku, posiadając już stopień doktora, objął stanowisko kierownika Katedry Języka Staroangielskiego na Uniwersytecie w Oxfordzie.
Całą swoją karierę zawodową związał z uniwersyteckimi murami, zajmując się literaturą staroangielską oraz historią i kulturą średniowiecza. Wtedy też powstały jego pierwsze opowiadania, których akcja była osadzona w fantastycznym świecie. Sam Tolkien bardzo krytycznie wypowiadał się o współczesnej mu literaturze, uważając ją za miałką.
W latach 30. i 40. XX wieku, Tolkien należał do nieformalnej grupy oksfordzkich intelektualistów, którzy co tydzień spotykali się w jednym z miejscowych barów. Podczas spotkań wymieniali się sobą informacjami o legendach i baśniach. W skład tej grupy wchodzili również inni pisarze m.in. C.S. Lewis i Charles Wiliams. Dyskutanci różnych nacji i wyznań obdarzali siebie szczerym i głębokim szacunkiem. Łączącym ich spoiwem było chrześcijaństwo oraz poszukiwanie pewnej metafizyki. Tocząc między sobą żarliwe spory, byli przekonani o tym, że w dawnych mitach można jest zawarte głębsze przesłanie. Uważali, że za pomocą baśni można wyrazić głębszy sens.
W 1937 roku Tolkien opublikował swoją pierwszę znaczącą powieść „Hobbit, czyli tam i z powrotem”. Powieść powstała ze zbioru bajek, które opowiadał na dobranoc trójce swoich dzieci. Te swoiste preludium do „Władcy Pierścieni” opowiadało o przygodach hobbita Bilbo Baginsa, przedstawiciela rasy postaci niedużych, dobrotliwych, wykazujących słabość do dobrego jedzenia i „fajkowego ziela”. Książka przypadła do gustu najmłodszym czytelnikom, torując w ten sposób drogę do dalszych publikacji.
Pracując nad „Hobbitem”, Tolkien pozostawał pod wpływem innego pisarza i publicysty – Gilberta Keitha Chestertona, który także był jednym z twórców idei dystrybucjonizmu. Idea ta zakładała rozdrobienie własności prywatnej w taki sposób, by ten rodzaj własności znajdował się przede wszystkim w rękach rodziny, a nie potężnych korporacji.
Dystrybucjonizm niechętnie odnosił się również do mocarstwowości, nadmiernej ingerencji państwa w życie obywateli i wielkich aglomeracji. Za zagrożenie dla spokojnego rozwoju uznawał na równi socjalizm i kapitalizm. Zwolennicy tej idei uważali, że społeczeństwo może najkorzystniej rozwijać się w gronie wspólnoty rodzinnej i narodowej, zajmując niewielkie terytorium, najlepiej wiejskie. Stosunki między ludźmi miała regulować etyka katolicka.
Tolkien przyznał w jednym z wywiadów, że powieściowa, jakże sielska kraina Hobbitów – Shire, odzwierciedla właśnie te idee. Sam pisarz należał również do założonej przez Chestertona Ligi Dystrybucjonistycznej, która zajmowała się szerzeniem tej myśli w Anglii.
„Władca Pierścieni” był ambitną propozycją, przeznaczoną dla dorosłych czytelników. Epicka w rozmachu saga o starciu dobra ze złem, czerpała pełnymi garściami z germańsko-celtyckich podań. Tolkien pisał ją przez prawie 10 lat. Zasadniczy trzon trylogii powstał w latach II wojny światowej.
Akcja „Władcy Pierścieni” toczy się w Śródziemiu – fantastycznym kontynencie, zamieszkałym przez różne ludy posługujące się własnym językiem. Posiadały także odrębny kanon literacki i historię. Na potrzeby książki, Tolkien wykorzystał swoją wiedzę i opierając się m.in. na języku fińskim stworzył oryginale języki, którymi mówiły literackie postacie. Swoich bohaterów prowadził krętymi ścieżkami wśród nieprawdopodobnych przygód i niebezpieczeństw, żądając od nich obrony świata i niebywałego heroizmu.
Pierwsze wydanie powieściowej trylogii ukazało się w 1954 roku, jednak sukces czytelniczy nastąpił dopiero 10 lat później. O poczytności „Władcy Pierścieni” decydowały nie tylko aluzje do współczesności, co raczej skala całego przedsięwzięcia oraz konsekwentne zakorzenienie go w atmosferze baśniowości. Tolkien zaoferował powojennej Europie zamknięty i spójny świat mitu. Co ciekawe, powieść najpierw stała się hitem wydawniczem w Stanach Zjednocznych, a dopiero później w ojczystej Wielkiej Brytanii.
– Tolkien był zdeklarowanym konserwatystą, ale jego twórczość w przedziwny sposób dotarła do kontestujących lewicowych studentów, stając się niejako ich Biblią – mówiła badaczka literatury dr Francis Reydnall w audycji „Tolkien”.
Krytycy zarzucali pisarzowi uproszczenia moralnego wyboru, infantylność i łatwą rozrywkę, niezasługującą na miano poważnej literatury. Tolkien denerwował się na stawiane mu zarzuty, gdyż nie uznawał tak stawianej różnicy pomiędzy wyobraźnią, a rozumem.
– To chyba jedyny pisarz, któremu udało się w sposób absolutnie przekonujący pokazać inną cywilizację, odmienną od naszej także intelektualnie i nieczystą werbalnie – twierdził prof. Jakub Lichański, znawca twórczości pisarza w audycji „Tolkien wiecznie żywy”. – Na łamach powieści niejednokrotnie pokazywał jak ludzie powinni być ze sobą związani.
– „Władca Pierścieni”, pomimo całego okrucieństwa, jest szalenie optymistyczny. Tolkien gloryfikuje przyjaźń, piękno, bohaterstwo. Ideały, które zgubił XX wiek – powiedział prof. Paweł Ziemkiewicz w audycji „Fenomen Tolkiena”. – W jego książkach najważniejsza jest przyjaźń głównych bohaterów, który razem zwyciężają różne przeszkody. Nie siłą militarną, ale właśnie siłą przyjaźni – dodał.
W 1945 roku Tolkien został profesorem Katedry Anglistyki na Uniwersytecie w Oksfordzie.
– Był człowiekiem, którego cechowała skromność. W latach 40. współpracował z nieznanym nam bliżej człowiekiem o nazwisku Popowski nad stworzeniem polsko-angielskiego słownika technicznego. Tolkien stwierdził jednak, że zna niewystarczająco język polski, by mu pomóc – mówił prof. Marek Gumkowski w audycji „Tolkien wiecznie żywy”.
Po II wojnie światowej Tolkien korespondował z polską tłumaczką Marią Skibniewską. W listach do niej pisał, że za słabo zna język polski, żeby cokolwiek doradzić jej w przekładzie. Doradził jej jedynie, że powinna jak najrzadziej zmieniać oryginalne nazwy i należy utrzymać ich angielski charakter.
Ostatnie lata życia spędził, pracując nad „Silmarillionem”, czyli zbiorem mitów ludów Śródziemia. Do końca życia pozostał gorliwym katolikiem. Krytykował zmiany wprowadzone w Kościele katolickim na soborze watykańskim II w latach 1962-1965. Zmarł 2 września 1973 roku.
W 2000 roku w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych przeprowadzano ankiety na najwybitniejszego anglojęzycznego pisarza mijającego wieku. Wybór czytelników był jednoznaczny: tytuł ten zdobył Tolkien.
Posłuchaj o autorze:
Zobacz zwiastuny:
Hobbit: Niezwykła podróż
Trailer – Napisy PL [2012]
Władca Pierścieni: Trylogia
Trailer – Napisy PL [2011]
źródło informacji: https://www.polskieradio24.pl/
źródło grafiki: https://naekranie.pl
źródło audycji: https://audycje.tokfm.pl/podcast/21783,O-zyciu-i-tworczosci-Tolkiena-opowiada-dr-Marcin-Niemojewski