85. rocznica śmierci Bolesława Leśmiana

Zmarł 85 lat temu

„Leśmian był największym polskim poetą XX- ego wieku. (…) W dziejach naszej literatury narodowej jego miejsce jest obok największych – obok Kochanowskiego, Mickiewicza i Słowackiego” – mówił w rozmowie z PAP Jarosław Rymkiewicz.

Dzisiaj, 5 listopada, mija 85. rocznica śmierci Bolesława Leśmiana.

Leśmian uro­dził się w War­sza­wie. Część źró­deł po­da­je, że przy­szedł na świat w roku 1877, sam Le­śmian wska­zy­wał rok 1878, na­to­miast pły­ta na­grob­na na Cmen­ta­rzu Po­wąz­kow­skim po­da­je rok 1879. Jego praw­dzi­we na­zwi­sko brzmia­ło Lesman. Zmie­nił je za­pew­ne za radą swe­go wuja – An­to­nie­go Lan­ge­go, kry­ty­ka, po­ety i no­we­li­sty. We­dług in­nej wer­sji do „spo­lsz­cze­nia” na­zwi­ska miał na­kło­nić Pi­sa­rza Fran­ci­szek Fi­szer – le­gen­da cy­ga­ne­rii okre­su mo­der­ni­zmu i lat II Rze­czy­po­spo­li­tej.

Ro­dzi­ce – Jó­zef i Emma z Sun­der­lan­dów – na­le­że­li do za­sy­mi­lo­wa­nej in­te­li­gen­cji o korze­niach ży­dow­skich. Po­cho­dze­nie ży­dow­skie by­wa­ło wy­ko­rzy­sty­wa­ne w kierowanych prze­ciw­ko po­etom z krę­gu Wia­do­mo­ści Li­te­rac­kich, Tuwimowi i Leśmiano­wi wła­śnie, zło­śli­wych i na­pa­stli­wych ata­kach an­ty­se­mic­kich.

Jako uczeń prze­by­wał w Ki­jo­wie. Ukoń­czył tam gim­na­zjum kla­sycz­ne i stu­dia prawnicze na Uni­wer­sy­te­cie św. Wło­dzi­mie­rza, za­ło­żo­nym w r. 1834 przez Mi­ko­ła­ja I (obecnie Uni­wer­sy­tet im. Ta­ra­sa Szew­czen­ki). An­ga­żo­wał się rów­nież w ży­cie kulturalne tam­tej­szej Po­lo­nii, zaś ak­tyw­ność pa­trio­tycz­na i ar­ty­stycz­na skut­ko­wa­ła zatrzymaniami przez po­li­cję ro­syj­ską. W tym okre­sie po­wsta­je rów­nież po­ezja Leśmiana w ję­zy­ku ro­syj­skim m.in. po­emat Pieśni przemądrej Wasylisy i cykl Księżycowe upojenia.

W la­tach 1901-1902 Po­eta znaj­du­je się już w sto­li­cy Kró­le­stwa Pol­skie­go, zaś w 1903 wy­ru­sza w po­dróż ar­ty­stycz­ną, kie­ru­jąc się przez Rze­szę Nie­miec­ką ku Fran­cji. Aż do roku 1906 miesz­ka w Pa­ry­żu, gdzie żeni się z ma­lar­ką Zo­fią Chy­liń­ską. Miał z nią dwie cór­ki: Wan­dę i Ma­rię Lu­dwi­kę.

Pierw­sza faza twór­czo­ści po­zo­sta­je pod wpły­wem do­bre­go przy­ja­cie­la – zwo­len­ni­ka i apo­sto­ła mo­der­ni­zmu Ze­no­na Prze­smyc­kie­go. Wła­śnie na ła­mach re­da­go­wa­ne­go przez Mi­ria­ma pi­sma „Chi­me­ra” Le­śmian pu­bli­ko­wał swe tek­sty. W roku 1911 Po­eta współ­za­kła­da Te­atr Ar­ty­stycz­ny w War­sza­wie, w któ­rym rów­nież re­ży­se­ru­je. Powstają tzw. dra­ma­ty mi­micz­ne: Pierrot i Kolombina Skrzypek opętany. W tych sztukach Le­śmian na­wią­zy­wał do teatru Grecji natycznej oraz do mimu rzym­skie­go, usu­wa­jąc sło­wo na rzecz ge­sty­ku­la­cji ak­to­rów.

Pierw­szy zbiór po­ezji – Sad rozstajny – wy­cho­dzi dru­kiem w roku 1912, jed­nak nie budzi zbyt du­że­go za­in­te­re­so­wa­nia czy­tel­ni­ków ani kry­ty­ki. Rok przed wy­bu­chem I wojny świa­to­wej uka­zu­ją się Klechdy Sezamowe – ory­gi­nal­ne in­ter­pre­ta­cje orientalnych ba­śni i opo­wie­ści. W krę­gu fan­ta­zji i ba­śni po­zo­sta­ją też Przygody Sindbada Żeglarza oraz Klechdy polskie.

Po wy­bu­chu woj­ny Twór­ca za­miesz­kał w Łodzi, gdzie peł­nił obo­wiąz­ki kie­row­ni­ka literac­kie­go Te­atru Pol­skie­go. Wraz z za­koń­cze­niem dzia­łań wo­jen­nych i po­wsta­niem nie­pod­le­głe­go pań­stwa pol­skie­go, zo­sta­je w roku 1918 mia­no­wa­ny na sta­no­wi­sko nota­riu­sza w Hru­bie­szo­wie. Czte­ry lata póź­niej prze­no­si swą kan­ce­la­rię do Za­mo­ścia. Przy­go­to­wu­je dwa to­mi­ki: Łąkę oraz Napój cienisty (1936). Szer­sze za­in­te­re­so­wa­nie po­ezją i samą po­sta­cią Bo­le­sła­wa Le­śmia­na po­ja­wia się po mia­no­wa­niu go na człon­ka nowo po­wo­ła­nej przez Pre­zy­den­ta RP Pol­skiej Aka­de­mii Li­te­ra­tu­ry (1933).

W tym cza­sie oka­za­ło się, że pra­cow­nik kan­ce­la­rii no­ta­rial­nej de­frau­do­wał sumy pobie­ra­ne na po­czet opłat skar­bo­wych. Po­moc przy­ja­ciół spra­wi­ła, że Po­ecie uda­ło się unik­nąć for­mal­ne­go oskar­że­nia i ewen­tu­al­nej od­po­wie­dzial­no­ści kar­nej, jed­nak­że był zmu­szo­ny do spła­ty za­dłu­że­nia, opie­wa­ją­ce­go na znacz­ną kwo­tę. Spła­ty cią­ży­ły nad ca­łym ostat­nim okre­sem ży­cia Po­ety, spę­dzo­nym w War­sza­wie, gdzie zmarł w roku 1937.

Twór­czość Le­śmia­na, kla­sy­fi­ko­wa­na jako od­mia­na sym­bo­li­zmu, ma cha­rak­ter oryginalny i od­ręb­ny w po­rów­na­niu do rów­no­le­gle roz­wi­ja­ją­cych się nur­tów pol­skiej po­ezji. Ele­men­ty ba­śnio­we i fan­ta­stycz­ne za­czerp­nię­te z folk­lo­ru i po­ezji lu­do­wej oraz zmy­sło­wy kon­kret sta­ją się two­rzy­wem re­flek­sji me­ta­fi­zycz­nej i eg­zy­sten­cjal­nej. Człowiek jest two­rem ułom­nym, roz­pię­tym mię­dzy na­tu­rą a kul­tu­rą. Po­jed­na­nie z natu­rą daje m.in. akt po­etyc­ki (mit po­ety jako „czło­wie­ka pier­wot­ne­go”). Słyn­na jest in­wen­cja sło­wo­twór­cza Le­śmia­na i jego kre­acyj­ne opi­sy przy­ro­dy. Od­no­wił rów­nież pol­ską li­ry­kę oso­bi­stą m.in. erotyk.

Le­sman uro­dził się w War­sza­wie 22 stycz­nia 1877 roku (tak po­da­je od­pis aktu urodze­nia) lub 12 stycz­nia (in­for­ma­cja z lek­sy­ko­nu Łozy Czy wiesz kto to jest?). Sam jako datę uro­dzin po­da­wał rok 1878, na­to­miast na jego na­grob­ku wid­nie­je rok 1879. Zarów­no oj­ciec – Jó­zef Le­sman – jak i mat­ka – Emma de domo Sun­der­land – na­le­że­li do zasy­mi­lo­wa­nej i pol­skiej pod wzglę­dem kul­tu­ro­wym in­te­li­gen­cji ży­dow­skiej. Oj­ciec praco­wał jako urzęd­nik ko­le­jo­wy wyż­sze­go szcze­bla, zaś ro­dzi­na mat­ki pro­wa­dzi­ła do roku 1903 nie­wiel­ką wy­twór­nię ce­ra­mi­ki fa­jan­so­wej, za­ło­żo­ną w roku 1823 w Iłży przez przy­by­łe­go z Wiel­kiej Bry­ta­nii przod­ka – przed­się­bior­cę Le­wie­go Se­li­gę Sunderlan­da.

Po­eta dzie­ciń­stwo spę­dził na Ukra­inie ro­syj­skiej, jego mat­ka zmar­ła, gdy był jesz­cze ma­łym dziec­kiem. Ma­co­chą zo­sta­ła He­le­na z Do­bro­wol­skich. W roku 1912 zmarł również Jó­zef Le­sman. Bo­le­sław ukoń­czył gim­na­zjum kla­sycz­ne, zaś w roku 1901 studia praw­ni­cze na Uni­wer­sy­te­cie św. Wło­dzi­mie­rza w Ki­jo­wie. W tym­że mie­ście chęt­nie an­ga­żo­wał się w ży­cie ar­ty­stycz­ne Po­la­ków. Za­trzy­ma­ła go po­li­cja ro­syj­ska za wy­stą­pie­nia o cha­rak­te­rze ar­ty­stycz­no-pa­trio­tycz­nym, nie zna­my jed­nak bliż­szych szcze­gó­łów tego in­cy­den­tu.

W Ki­jo­wie Le­śmian roz­po­czął rów­nież two­rze­nie wier­szy. Swo­je pierw­sze po­ezje publi­ko­wał w kra­jo­wych cza­so­pi­smach, po­cząt­ko­wo pod na­zwi­skiem Le­sman. Wkrótce, za spra­wą swo­je­go wuja Antoniego Lange, za­czął uży­wać spo­lsz­czo­nej formy na­zwi­ska – Le­śmian. Ja­cek Trzna­del pi­sze, że de­biu­tem był naj­pew­niej wiersz Sekstyny (Wę­dro­wiec 1895, nr 50). Trzy lata póź­niej, w kon­kur­sie na so­net ogło­szo­nym przez kra­kow­skie Życie, zdo­był wy­róż­nie­nie za utwór Pieśniowa słodycz z lasu się wylewa.

Oko­ło roku 1901 prze­by­wał w War­sza­wie, zaś dwa lata póź­niej udał się w po­dróż arty­stycz­ną. Krót­ko ba­wił w Mo­na­chium, kie­ru­jąc się do Pa­ry­ża. We Fran­cji prze­by­wał do roku 1906, tu­taj za­warł w roku 1905 mał­żeń­stwo z ma­lar­ką Zo­fią Chy­liń­ską, z którą miał dwie cór­ki – Ma­rię Lu­dwi­kę i Wan­dę. Wte­dy też po­znał ro­syj­skie­go po­etę Kon­stan­ti­na Bal­mon­ta. Być może dzię­ki nie­mu Le­śmian na­pi­sał i opu­bli­ko­wał dwa cykle wier­szy po ro­syj­sku w pi­smach Vjesy i Zolotoje Runo (1906, 1907). Na pol­ski prze­ło­żył je M. Pan­kow­ski (Wiersze rosyjskie, Lon­dyn 1961). W tych la­tach swo­je utwo­ry Le­śmian pu­bli­ko­wał głów­nie w Chimerze Miriama Przesmyckiego, ze wzglę­du na nie był też kry­ty­ko­wa­ny przez Sta­ni­sła­wa Brzo­zow­skie­go.

Od roku 1907 do 1911 Bo­le­sław Le­śmian prze­by­wał po raz ko­lej­ny w War­sza­wie, w roku 1911 za­ło­żył wraz z Ka­zi­mie­rzem Wro­czyń­skim i Ja­nu­szem Or­liń­skim no­wa­tor­ski Te­atr Ar­ty­stycz­ny o eks­pe­ry­men­tal­nym cha­rak­te­rze. Od 1912 do 1914 roku zno­wu zna­lazł się we Fran­cji. Pod­czas I woj­ny świa­to­wej Le­śmian miesz­kał w Łodzi, pra­cu­jąc jako kie­row­nik li­te­rac­ki Te­atru Pol­skie­go. Wte­dy też pu­bli­ko­wał swe fe­lie­to­ny w Myśli Polskiej Ja­ku­ba Mort­ko­wi­cza, pi­sząc pod pseu­do­ni­ma­mi Felicjan Kostrzycki i Jerzy Ziembołowski.

W nie­pod­le­głej Pol­sce, dzię­ki po­par­ciu ad­wo­ka­ta i po­sła na Sejm I ka­den­cji Eu­ge­niu­sza Śmia­row­skie­go, zo­stał mia­no­wa­ny na no­ta­riu­sza w Hru­bie­szo­wie. Tam wy­ko­ny­wał zawód i miesz­kał do roku 1922, a na­stęp­nie prze­niósł się do Za­mo­ścia. Naj­pew­niej w roku 1918 roz­po­czął się zwią­zek mi­ło­sny Le­śmia­na z Do­ro­tą Le­ben­tal, któ­ra być może była ad­re­sat­ką cy­klu W malinowym chruśniaku (część zbio­ru Łąka). W roku 1929 w kan­ce­la­rii Po­ety mia­ło miej­sce nad­uży­cie – jej kie­row­nik przy­własz­czył so­bie czy też zmal­wer­so­wał dużą sumę środ­ków Skar­bu Pań­stwa (ok. 30 000 zło­tych, dla porównania tona wę­gla kosz­to­wa­ła w r. 1934 ok. 40 zł.). Za swych pra­cow­ni­ków odpo­wia­dał re­jent – Le­śmian unik­nął pro­ce­su dzię­ki po­życz­kom, po­rę­cze­niom i wpływowym pro­tek­to­rom ze sfer wła­dzy. Nie­spła­co­na suma sta­ła się jed­nak dotkliwym ob­cią­że­niem ro­dzi­ny Le­śmia­nów na dłu­gie lata (J. Trzna­del).

Po wy­bo­rze do Pol­skiej Aka­de­mii Li­te­ra­tu­ry, Bo­le­sław Le­śmian prze­pro­wa­dził się wraz z żoną i cór­ka­mi do War­sza­wy. Tam zmarł 5 li­sto­pa­da 1937 roku na za­wał ser­ca. Spoczął na Po­wąz­kach, w po­bli­żu gro­bu swe­go ojca. Pły­tę na­grob­ną po­ło­żo­no z inicjaty­wy Jana Brze­chwy – bra­tan­ka Po­ety.

Życio­rys Bo­le­sła­wa Le­śmia­na stał się le­gen­dą, opar­tą na kon­tra­ście sza­rej ru­ty­ny kance­la­rii no­ta­rial­nej i mi­strzow­skiej po­ezji peł­nej emo­cji i barw. Jego ży­cie było jednak bo­gat­sze, nie daje się za­tem spro­wa­dzić do pro­stej dy­cho­to­mii. Zgod­nie ze swą de­wi­zą „nic mnie nie łą­czy ze współ­cze­sno­ścią” nie na­le­żał do grup li­te­rac­kich, jed­nak we współ­cze­sno­ści tkwił i czer­pał z niej. Świad­czą o tym choć­by po­dró­że, obej­mu­ją­ce całą Eu­ro­pę. Wie­le lat po śmier­ci po­ety kry­ty­cy do­ce­ni­li cha­rak­te­ry­stycz­ny i nowatorski spo­sób pi­sa­nia epi­go­na Mło­dej Pol­ski, a na­wet zde­cy­do­wa­li się na przybliże­nie czytel­ni­kom nie­opu­bli­ko­wa­nych wcze­śniej utwo­rów ta­kich jak: Zdziczenie obyczajów pośmiertnych (1994).

Na wcze­snym eta­pie roz­wo­ju twór­czo­ści, Bo­le­sław Le­śmian po­zo­sta­wał przede wszyst­kim w krę­gu idei eu­ro­pej­skie­go mo­der­ni­zmu. Jed­nak­że na­wet w pierw­szym zbio­rze po­ezji (Sad rozstajny, 1912), wi­dać prze­ła­my­wa­nie kon­wen­cji mło­do­pol­skiej oraz wy­raź­ne już przed­sta­wie­nie zin­dy­wi­du­ali­zo­wa­nej po­sta­wy po­etyc­kiej. Jako zasad­ni­cze za­ło­że­nie pro­gra­mo­we Le­śmian przy­jął od­wró­ce­nie się od świa­ta współczesne­go z jego gra­mi kul­tu­ro­wy­mi i spo­łecz­ny­mi. Przy­jął wraz z tym „wycofaniem się” po­sta­wę ak­ty­wi­stycz­ną, dy­na­mizm oraz kult przy­go­dy du­cho­wej – myślenia całym życiem. Opie­rał się tu na ide­ach Fry­de­ry­ka Nie­tz­sche­go i Hen­ri Bergso­na. Wy­ka­zy­wał skłon­ność do ne­ga­cji i apo­fa­tycz­ne­go opi­sy­wa­nia bytu, w czym wi­dać wpływ fi­lo­zo­fii in­dyj­skiej, z któ­rą mógł Po­etę za­zna­jo­mić zwłasz­cza jego wuj, An­to­ni Lan­ge. Jak za­uwa­ża Ha­li­na Mar­le­wicz, pier­wiast­ki in­dyj­skie po­ja­wia­ją się u Auto­ra czę­sto, zwłasz­cza w jego wi­zji świa­ta i spo­so­bie kształ­to­wa­nia idio­mu poetyckie­go („bud­dyj­skie” prze­ja­wia­nie się świa­ta w stru­mie­niu świa­do­mo­ści, Leśmiana ma­gia ni­ja­ko­ści ist­nie­nia, rze­czy­wi­stość snu w Panu Błyszczyńskim)

U Le­śmia­na moż­na rów­nież do­strzec ten­den­cję do ale­go­ry­za­cji po­staw intelektualnych, da­ją­cą się za­uwa­żyć już prima facie w mo­ty­wach na­wro­tu do na­tu­ry. Ten po­stu­lat jest ro­zu­mia­ny dwo­ja­ko: za­rów­no kon­kret­nie, jak i sym­bo­licz­nie oraz filozo­ficz­nie. Po­wią­za­na z nim jest ma­ją­ca ce­chy mitu kon­cep­cja po­ety jako „czło­wie­ka pier­wot­ne­go”.

W okre­sie mło­do­pol­skim Bo­le­sław Le­śmian po­świę­cał się też chęt­nie twór­czo­ści eseistycz­nej oraz kry­ty­ce li­te­rac­kiej (zbiór Szkice literackie z 1959). Na tym polu współpra­co­wał zwłasz­cza z Literaturą i sztuką (do­da­tek do Nowej Gazety  J.Lorentowicza), nie­co póź­niej zaś z Myślą Polską Ja­ku­ba Mort­ko­wi­cza. W jego wy­daw­nic­twie Po­eta ogło­sił też wie­le swych ksią­żek. Opu­bli­ko­wał stu­dia, w któ­rych zaj­mo­wał się fi­lo­zo­fią i es­te­ty­ką, okre­śla­jąc jed­no­cze­śnie swój pro­gram po­etyc­ki (Znaczenie pośrednictwa w metafizyce życia zbiorowego, Rytm jako światopogląd).

We wcze­snym okre­sie po­wsta­wa­ła też sty­li­zo­wa­na pro­za ba­śnio­wa, czer­pią­ca z motywów Bli­skie­go Wscho­du, zwłasz­cza krę­gów kul­tu­ry per­skiej (Klechdy sezamowe, 1913, Przygody Sindbada Żeglarza, 1913) oraz od­wo­łu­ją­ca się do pol­skiej kul­tu­ry lu­do­wej (Klechdy polskie, Lon­dyn 1956, wy­da­nie w kra­ju 1959). Prze­ło­żył również sze­reg no­wel Ed­ga­ra Ala­na Poe (Opowieści nadzwyczajne, t. 1-2, 1913). Ponad­to pró­bo­wał swych sił jako dra­ma­turg.

Z duża apro­ba­tą kry­ty­ków, w tym Karola Irzykowskiego i Osta­pa Or­twi­na, spo­tkał się wy­da­ny w roku 1920 zbiór wier­szy Łąka. Le­śmian jed­nak przez dłuż­szy czas pozostawał sto­sun­ko­wo mało zna­ny, nie był też do­ce­nio­ny przez szer­sze krę­gi środowi­ska li­te­rac­kie­go. Po­prze­sta­wał na kon­tak­tach z efe­me­rycz­ny­mi cza­so­pi­sma­mi pro­win­cjo­nal­ny­mi, jak choć­by Czartak, Ponowa czy Prom. W la­tach 30. wi­dać zwiększe­nie za­in­te­re­so­wa­nia po­ezją Au­to­ra. Łamy pi­sma Kultura udo­stęp­nił mu Kazimierz Wierzyński, uka­za­ły się też dwa ostat­nie zbio­ry po­ezji: Napój cienisty z roku 1936 oraz Dziejba leśna z roku 1938. Mo­ty­wy po­wro­tu do na­tu­ry i świa­ta postrzegane­go opty­mi­stycz­nie, z po­zy­tyw­nym ła­dun­kiem emo­cjo­nal­nym oraz li­rycz­ną, pier­wot­ną lu­do­wo­ścią, scho­dzą na dal­szy plan. Do­mi­nu­ją mo­ty­wy śmier­ci i ni­co­ści, a obok nich ak­cen­ty po­dob­ne do eg­zy­sten­cja­li­zmu. W pro­wa­dzo­nej przez Le­śmia­na od wy­da­nia pierw­sze­go zbio­ru po­ezji dys­pu­cie o te­istycz­nej kon­cep­cji czło­wie­ka, zwycięża hu­ma­nizm, lecz jest to hu­ma­nizm eg­zy­sten­cjal­ny i tra­gicz­ny. Za­sad­ni­czym pro­ble­mem ludz­kim oka­zu­je się sam czło­wiek jako taki.

Prze­war­to­ścio­wa­niu ule­ga też po­ety­ka sym­bo­li­stycz­na: sym­bol jako no­śnik mitu okazu­je się śmier­tel­ny, po­dob­nie jak jego ludz­ki twór­ca (por. po­glą­dy J. La­ca­na na realne i sym­bo­licz­ne z punk­tu wi­dze­nia psy­cho­ana­li­zy. Sym­bo­le, od­sy­ła­ją­ce do mitu, są nie­jed­no­krot­nie li tyl­ko ma­ska­mi, pu­sty­mi for­ma­mi bez ozna­cza­nia bytu transcendentne­go (por. zwłasz­cza Dziewczyna oraz cykl Postacie). Wraz z owym humani­stycz­nym tra­gi­zmem, przy­bie­ra­ją u Le­śmia­na na sile to­na­cje ele­gij­ne, zaś humor, daw­niej ru­basz­ny i pe­łen wi­ta­li­zmu, przy­bie­ra od­cie­nie cie­ni­ste, a na­wet posęp­ne (bal­la­dy w sty­lu zgrzy­tli­wej gro­te­ski).

Dzie­ła Bo­le­sła­wa Le­śmia­na, cho­ciaż od­osob­nio­ne na tle jemu współ­cze­snych twór­ców pol­skich, łą­czą się wie­lo­ra­ko z folk­lo­rem, tak pol­skim jak i sło­wiań­skim sensu largo, oraz pol­ską tra­dy­cją po­etyc­ką (Kochanowski i jego po­ety­ka re­ne­san­so­wa z uję­cia­mi sie­lan­ko­wy­mi oraz za­chwy­tem ży­ciem i na­tu­rą, Norwid (dra­ma­tyzm i dia­lo­gicz­ność liry­ki), wiel­cy ro­man­ty­cy). Czer­piąc z utwo­rów lu­do­wych oraz daw­nych mi­strzów, Poeta wpro­wa­dzał neo­lo­gi­zmy i neo­se­man­ty­zmy opar­te na mo­wie sta­ro­pol­skiej i gwarze lu­do­wej, ze­spa­lał też ba­śnio­wą fan­ta­sty­kę i gro­te­skę z sen­su­al­ną ob­ser­wa­cją kon­kre­tu, zwłasz­cza przy­ro­dy. Bu­do­wał w ten spo­sób styl po­etyc­ki wi­zyj­ny i realistycz­ny jed­no­cze­śnie.

Wy­ra­zem in­wen­cji po­etyc­kiej było od­no­wie­nie tra­dy­cyj­nych form li­ry­ki oso­bi­stej nace­cho­wa­nej ero­tycz­nie oraz li­ry­ki ele­gij­nej, a obok tego ukształ­to­wa­nie no­we­go typu bal­la­dy o lu­do­wej sty­li­za­cji oraz po­ema­tu ba­śnio­wo-fi­lo­zo­ficz­ne­go.

Swo­istym wy­ra­zem pro­te­stu prze­ciw­ko ofi­cjal­ne­mu igno­ro­wa­niu twór­czo­ści Le­śmia­na sta­ło się przy­zna­nie mu w roku 1931 przez gru­pę mło­dych li­te­ra­tów (m.in. J. Brzechwa, J. Brzęcz­kow­ski, E. Ko­zi­kow­ski) Na­gro­dy Mło­dych. Sze­ro­kie uzna­nie przyszło po raz pierw­szy wraz z wy­bo­rem w roku 1933 do nowo utwo­rzo­nej Pol­skiej Akade­mii Li­te­ra­tu­ry. Wte­dy za­czął dru­ko­wać go Skamander i Wiadomości Literackie. Jed­nak nie opu­bli­ko­wał tam zbyt wie­le.

Po II woj­nie świa­to­wej za­in­te­re­so­wa­nie twór­czo­ścią Bo­le­sła­wa Le­śmia­na prze­ży­ło swój re­ne­sans, uka­za­ły się wy­da­nia utwo­rów za­po­mnia­nych i roz­pro­szo­nych (Utwory rozproszone, 1962), po­wsta­ły licz­ne pra­ce na­uko­we oraz re­la­cje wspo­mnie­nio­we. Żywa jest rów­nież pa­mięć o Po­ecie w Iłży. Do dziś stoi bu­dy­nek, gdzie do roku 1903 dzia­ła­ła wy­twór­nia fa­jan­sów Sun­der­lan­dów, po po­ża­rze prze­bu­do­wa­na na ka­mie­ni­cę czyn­szo­wą. W tym wła­śnie domu by­wał Le­śmian, od­wie­dza­jąc swą ciot­kę. W sąsiedztwie znaj­dzie­my „ma­li­no­wy chru­śniak”, tak do­brze zna­ny z wier­szy Po­ety, wmuro­wa­no też ta­bli­cę pa­miąt­ko­wą.

Scroll to Top