Jo Nesbo, Zazdrość. Zbiór opowiadań
Londyn
Istnieją sytuacje, w których konwenanse mają wyjątkowe znaczenie. Bez wątpienia jedną
z nich jest podróż samolotem klasą business. Pasażerowie decydują się na tę opcję w poszukiwaniu komfortu – większej przestrzeni osobistej, ciszy, nadzwyczajnych starań obsługi. A gdybyś zamiast komfortu i dyskretnego odwracania od siebie nawzajem wzroku, mającego zapewnić większą prywatność, usłyszał słowa, które burzą wewnętrzną równowagę i sprawiają, że anonimowy dotąd człowiek zyskuje rysy twarzy, kolor włosów i kształt sylwetki? Zyskuje też oczy – przerażone, zrozpaczone, zapłakane. „Formalnie jestem już martwa. Rozmawia pan z trupem”. Pierwszą reakcją na pewno jest doszukiwanie się w tym zdaniu zacięcia humorystycznego. Mało razy w życiu „umieramy” z głodu? Mało razy ktoś z całą pewnością nas „zabije”, jeśli zrobiliśmy coś nie tak? Ale nie tym razem. Zapłakana współpasażerka powtarza z całkowitą powagą, że właśnie podpisała swój wyrok śmierci. Podejmujesz rozmowę? Uważasz ją za szaloną? Próbujesz pomóc? Cóż, bez wątpienia reakcja zależy od tego, kim jesteś…
Powyższa historia została napisana przez najbardziej poczytnego norweskiego pisarza kryminałów, Jo Nesbo. Liczby mówią same za siebie – ponad trzydzieści milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie, książki przetłumaczone na kilkadziesiąt języków. Można odnieść wrażenie, że człowiek wychowany wśród literatury już nigdy nie pozbędzie się tego pierwiastka własnego „ja”. Matka Jo była bibliotekarką, a razem z ojcem kładli olbrzymi nacisk na obecność książek w życiu syna. Szukał on swojej drogi wędrując w różnych kierunkach – marzył o karierze futbolowej, co przekreśliła kontuzja, następnie kształcił się w kierunku ekonomii, pracował jako dziennikarz i makler. Nie była mu obca również muzyka – do dzisiaj zajmuje się pisaniem tekstów i wokalem w poprockowym zespole Di Derre, nagrał też solową płytę. Tym jednak, co sprawiło, że jego nazwisko stało się rozpoznawalne na całym świecie, jest literatura.
Zazdrość
A Grecja? Z czym kojarzy Ci się niewielkie miasteczko na małej greckiej wyspie? Słony zapach morza, silny wiatr pchający białe bałwany na czarne skały, urocze zabudowania, być może donośny głos właściciela łodzi, tłumaczącego po grecku turyście, że pogoda nie pozwala na wypłynięcie w morze, cicha muzyka w tle, kawiarenki zamykane wieczorową porą, bo to nie sezon.
O tej porze roku można tu spotkać jedynie amatorów wspinaczki, do której wyspa zapewnia wspaniałe warunki. Spokój… W takie miejsca podróżuje się, żeby go poczuć. Emocje mają jednak to do siebie, że nie możemy spośród nich dowolnie wybierać.
„W sprawach dotyczących zabójstw istnieje coś, co nazywa się regułą 80%. W 80% przypadków winna jest osoba pozostająca w bliskich relacjach z ofiarą, spośród tych 80% winny jest małżonek albo narzeczony, a wśród nich w 80% motywem jest zazdrość (…)”.
Zazdrość – uczucie lepkie, męczące, zaciskające swoje szpony na szyi. Jedno z tych, które przenika na wskroś ciało i umysł człowieka, z siłą wprost proporcjonalną do pragnienia, aby się go pozbyć. Ale co w sytuacji, gdy jesteśmy zazdrośni o człowieka tak bliskiego, tak podobnego, a jednocześnie tak bardzo innego od nas… o własnego brata bliźniaka? Jaka więź jest silniejsza: dwóch braci, których losy splątane są nierozłącznie aż od łona matki, czy namiętność w całej swej intensywności, a jednak skierowana do kobiety właściwie obcej?
Za czasów II wojny światowej, rodzice Jo Nesbo mieli poglądy skrajnie odmienne. Matka uczestniczyła w norweskim ruchu oporu, natomiast ojciec, wychowywany na nowojorskim Brooklynie sympatyzował z faszystami – co zresztą skończyło się dla niego trzema latami spędzonymi w więzieniu. W rozmowie z synem wyznał, że zasłużył na tę karę. Po odejściu ojca, Nesbo postanowił rozliczyć się z przeszłością, pisząc powieść „Czerwone gardło”, poruszającą temat norweskiej historii.
Kolejka
Czy czułeś się kiedyś gorszy? Zdarzyło Ci się doświadczyć kpiących spojrzeń, wyzwisk, pogardy? Wyobraź sobie, że jesteś wykształconą kobietą, która stawia sprawiedliwość wysoko w hierarchii wartości, ale postronny obserwator widzi jedynie Twoje inne cechy – jesteś czarnoskórą uchodźczynią z kiepsko płatną pracą w markecie. Zazwyczaj wystarczy niewiele, by poczuć się od Ciebie lepszym – jaśniejsza karnacja, logo rozpoznawalnej marki na kurtce, większe mięśnie. Chłopak stojący przed Tobą jest przedstawicielem takiego „gatunku”. Kieruje w Twoją stronę słowa opływające w wyzwiska, rasistowskie zwroty i lekceważenie – tylko dlatego, że nie zgodziłaś się obsłużyć go poza kolejnością. Co robisz? W jaki sposób egzekwujesz szacunek od kogoś silniejszego i agresywnego? Jak uświadomisz mu, że nie jest lepszy i ma czekać w kolejce tak jak inni? Zrobisz to? Czy kierowana potrzebą bezpieczeństwa, w milczeniu ustawisz się na końcu kolejki po szacunek w tym kraju?…
Nesbo jest autorem niezwykle popularnej serii o detektywie Harrym Hole, człowieku trudnym i nieprzyjemnym, którego szczególną sympatią nie darzą ani jego współpracownicy, ani on sam. Uciekając w używki próbuje uporać się z kolejami swojego życia. Jest jednak piekielnie dobrym śledczym, być może najlepszym w całej Norwegii. Cykl należy czytać zgodnie z kolejnością – części na szczęście jest aż kilkanaście, bowiem każda kolejna rodzi apetyt na następną.
Śmieć
Szczegóły, te nieistotne drobnostki są zazwyczaj tym, co odgrywa największą rolę. Kiedy budzisz się i twoja żona leży na boku, choć nie ma tego w zwyczaju, ten z pozoru nieistotny fragment waszej codzienności może być czarnym krukiem zwiastującym tragedię. Ale jaką tragedię? Okej, masz problemy z agresją, parę lat siedziałeś, ale przecież nigdy nie tknąłeś jej palcem. Jedyne co masz, to ta pewność, brak samochodu na podjeździe, olbrzymi kac i strzępki wspomnień, których chyba wolałbyś nie sklejać w całość, w końcu przed tobą cała dniówka, a robota sama się nie zrobi…
Powyższe, z pozoru niezwiązane ze sobą historie, są wprowadzeniem do części opowiadań, które Nesbo umieścił w zbiorze „Zazdrość”. Choć ich bohaterowie są ludźmi skrajnie różnymi, łączy ich to jedno uczucie. Co ciekawe, sam Nesbo tłumaczył, że w tym przypadku zaskakujące zaskoczenie nie jest tym, co było dla niego najważniejsze – czasami bowiem nie tyle rozwiązanie zagadki stanowi największą przyjemność z czytania, co emocje, jakie się z nim wiążą.
P.S. Nesbo nie pozostaje jednak wierny kryminałom – w swoim dorobku posiada również serię dla dzieci
o naukowcu, któremu nie sposób odmówić geniuszu i szaleństwa. W jego świecie pełnym wynalazków i niezwykłych przygód, towarzyszy mu dwoje dzieci – Lisa i Bulek. W zbiorach oddziału dla dzieci znaleźć można trzy książki z serii uczącej o sile przyjaźni.
Opracowała Bibliotekarka Maria / Dział Upowszechniania Zbiorów i Animacji
Źródło okładki: lubimyczytac.pl