Kelly Barnhill, Kiedy kobiety były smokami
Wydawnictwo Literackie, 2023
Jakiś czas temu dostałam od znajomego radę: jeżeli doczytasz książkę do setnej strony i cię nie zaciekawi, odłóż ją do kąta. Rada ta zdecydowanie nie pasuje do tej powieści. Historia o smokach wciąga od pierwszych stron. Wchłania nas w alegoryczny świat stworzony prze autorkę. Świat, który mógłby być tłem dla książki z gatunku fantasy, lecz jest bardzo zakotwiczony w realnym życiu.
Początek historii rozgrywa się w latach pięćdziesiątych XX w. w Stana Zjednoczonych Ameryki. Są to czasy trudne dla społeczeństwa amerykańskiego. Po wojnie kobiety nadal pracują na stanowiskach stereotypowo męskich. Nie spotyka się to z przychylnością ani ze strony mężczyzn, ani ze strony samych kobiet, tych kobiet, które zostały w domach jako matki, kucharki, służące do wszystkiego. Niechęć części społeczeństwa do odmiennych, niestandardowych sposobów na życie, wyzwala gniew i nieposkromiony żar.
Uczucia i myśli tłumione przez lata prowadzą do niezahamowanych zmian fizycznych, zaskakujących nawet dla samych przeobrażających się.Nie ma w tej książce zbędnych scen, niepotrzebnych słów, rozwlekłych dialogów. Spójna narracja prowadzi nas gładko przez niesamowite życie bohaterki. Wszystko w tej powieści jest dopracowane, przemyślane. Każdy z czytelników odczyta w tej historii coś innego, doszuka się innego przekazu, innego fundamentu leżącego u podstaw opowieści.
Jeżeli życie zaczyna was uwierać pod pachami, weźcie tę powieść do ręki i przestańcie się przejmować, co inni myślą i mówią o waszym życiu. Być może to oni powinni zamienić się w smoki i odlecieć daleko, w nieznane krainy.
Przygotowała bibliotekarka Urszula Rożdżyńska / Dział Udostępniania Zbiorów i Animacji
Źródło okładki: lubimyczytac.pl