Niech MOC będzie z nami!

Felieton

Niech MOC będzie z nami!

Mam oto pewną teorię… MOC KSIĄŻEK – tkwi w ich treści i pięknej oprawie, MOC ROZMOWY – w słowach, które mogą przynieść dobrą energię, MOC SPOTKAŃ – po 
prostu… w byciu ze sobą i wzajemnej integracji, a MOC BIBLIOTEK? – to wszystko razem i jeszcze dużo, dużo więcej…
A jaka jest super MOC Twojej biblioteki?  – jeśli zadam takie pytanie to pewna jestem, że otrzymam niezliczoną ilość odpowiedzi, bowiem każda posiada『coś』 co stanowi o jej sile.
Czy jednak zastanawialiście się kiedyś nad mocą rozmowy, nad tym co dobrego może przynieść? Jakie cuda zadziałać?
Ja codziennie obserwuję jak rozmowa jest ważna w naszym życiu. Widzę to i za każdym razem jestem pełna zachwytu nad słowami a dokładnie nad wymianą słów… bezcenne… W dodatku, podobno badania wykazały, że osoby, które lubią rozmawiać na poważne tematy są po prostu szczęśliwsze. Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ wtedy niezwykle mocno filtrujemy nasze myśli, emocje i uczucia…

            Potraktuję więc ten tekst jako rozmowę z Państwem, będzie osobisty więc mocno przefiltrowany… emocjami… a noc – no cóż – noc szczególnie sprzyja zwierzeniom… Niech więc będzie w kontekście NOCY … i… MOCY BIBLIOTEK.

            Moja biblioteka wśród mocy, które posiada – ma tę, która dla mnie jest najcenniejsza – DKK – czyli DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI. Jego MOC stanowią trzy czarodziejskie słowa od których rozpoczęłam ten tekst: KSIĄŻKA – ROZMOWA – SPOTKANIE.
I czy wyobrażacie sobie moi drodzy, że to już 18 lat minęło… jak z bicza trzasnął – niewiarygodne… 18 lat wspólnych dyskusji o literaturze. DKK to zdecydowanie moje „ukochane biblioteczne dziecko”, które przy mnie się rodziło, pięknie rozwijało
i dorastało pod moimi skrzydłami aż do pełnoletności. To oczywiście nie tylko moja zasługa ale też klubowiczów, którzy kochają książki miłością absolutną, uwielbiają czytać i rozmawiać o literaturze. Uwierzyli mi – a ja im, że warto jeden czwartek w miesiącu spędzić w bibliotece na rozmowie. Jesteśmy jak rodzina… przychodzą, zajmują swoje stałe już fotele, czują się swobodnie, po domowemu… Cieszę się, że wyczekują na kolejne spotkania, naładowani emocjami potrafią burzliwie dyskutować, czasem droczyć się ze sobą, ekspresyjnie interpretować, walczyć zaciekle o swoje zdanie – nie po to aby wygrać, ale po to, by dyskusja miała charakter i tzw. „pazur”, w której dialog stanowi jej podstawę, uwarunkowaną oczywiście wewnętrzną wolnością osób i swobodą wypowiedzi. Nikt bowiem swego zdania nie narzuca i to jest piękne w naszych rozmowach, i w ogóle idei DKK. Bywa, że jak we włoskiej familii jest głośno i dynamicznie, ale muszę przyznać, że kultura rozmowy zawsze bierze górę – szanują nawzajem swoje zdanie, opinii tyle co klubowiczów… ale najważniejsza jest możliwość wypowiedzi i wysłuchania.
Uczymy się od siebie nawzajem i czerpiemy pełnymi garściami.

A wszystko zaczęło się w 2006r. kiedy rozpoczął się cykl dyskusji filozoficznych „Filozofia dla Nie-Filozofów”, które przez 10 lat prowadził filozof Marek Niechwiej. Można powiedzieć, że spotkania te były swoistym preludium do spotkań stricto literackich i samego DKK-DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI, który w ramach projektu ogólnopolskiego ruszył w 2007r.
Z klubowiczami DKK chrzanowskiego jako moderatorka jestem od samego początku. To najstarszy i najliczniejszy klub
w Małopolsce. Przez wiele lat „drugą matką” DKK była również moja koleżanka Ewelina Deluga, która od jakiegoś czasu przejęła DKK dla dzieci. Wspólnie udało nam się nawet uzyskać zaszczytny tytuł Moderatorek 11-lecia DKK w Małopolsce.  Wspomnieć muszę, że od 2006 r. dyskusje toczyły się równolegle w 4 klubach: filozoficznym, dla dorosłych, dla dzieci, dla młodzieży i wszystkie te kluby moderowałyśmy latami w duecie.

Z historii projektu… DKK-DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI to ogólnopolskie przedsięwzięcie Instytutu Książki i Bibliotek Wojewódzkich, adresowany głównie do bibliotek publicznych. Sam pomysł zakłada, że potrzebne są miejsca w których można rozmawiać o wspólnie czytanych książkach oraz, że nie trzeba być krytykiem, by czerpać przyjemność z dyskutowania
o literaturze. Program jest dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i wpisuje się w wieloletni ogólnopolski program promocji czytelnictwa i wsparcia sektora książki „Tu Czytamy!”.
Więcej o DKK można poczytać na https://instytutksiazki.pl/pl/kluby-ksiazki,6.html

Chrzanowski DKK- to wyjątkowe miejsce, z wyjątkowymi ludźmi… kocham ich wszystkich bez wyjątku… 1x w miesiącu wymieniamy poglądy i konfrontujemy swoje gusta literackie. Wspólnie – jak jeden mąż –  powtarzamy jak mantrę, że ROZMOWA JEST PRZEDŁUŻENIEM PRZYJEMNOŚCI CZYTANIA! I tak od 18. lat… Przez ten czas grupa ewoluowała, jedni przychodzili, inni odchodzili, powracali po kilku miesiącach a nawet latach. Są też klubowicze od pierwszego spotkania… zostali… Klub tworzą i seniorzy, i licealiści, i ludzie aktywnie pracujący… W naszym gronie są min. nauczyciele/nauczycielki, biznesmen, prywatny przedsiębiorca, zootechnik, bibliotekarka, inżynier, lekarka, psycholożka… Towarzystwo mieszane damsko-męskie, co warte jest podkreślenia, bo w większości klubów czytają głównie kobiety, a u nas proszę – są i Panowie,
w dodatku aktywnie uczęszczających – sztuk 5,  a bywało ich też więcej. Zdarzyła się nam i tzw. „perła”  w dodatku mężczyzna. Trafił do klubu jako licealista, po krótkiej rozmowie ze mną stwierdziłam, że Jego poziom czytelniczy to zdecydowanie DKK dla dorosłych – słowem – erudyta. Potem studia w innym mieście – więc przerwa, praca – aktywny rozwój własnej firmy też poza Chrzanowem. Wybuch pandemii zobligował nas do dyskusji online, to była okazja, aby do nas z powrotem dołączyć – zdalnie, co też się stało, a gdy zelżało covidowo nastąpił wielki powrót i raz w miesiącu A. przyjeżdża specjalnie na dyskusję przemierzając 50 km. Ot taka sytuacja – dla mnie miód na serce… wszystkim moderatorkom DKK życzę takich powrotów.

Co miesiąc wybrany tytuł do dyskusji jest nowym początkiem naszej ciągłej podróży literackiej i pretekstem do kolejnych spotkań, rozmów o literaturze ale i nie tylko, bowiem jak się okazuje każde kolejne spotkanie przeradza się w dyskurs o życiu i o nas samych. Cieszę się, że w ten oto sposób wracamy do spotkań, słuchamy co inni mają do powiedzenia, a przede wszystkim, że ze sobą rozmawiamy, a przecież w obecnych czasach to bardzo ważne –  kiedy nasze relacje interpersonalne, towarzyskie, i zawodowe, stają się coraz bardziej odhumanizowane. Wspólnie wychodzimy z założenia, że potrzebne są miejsca, w których można rozmawiać o czytanych książkach oraz, że nie trzeba być krytykiem, by czerpać przyjemność
z dyskutowania o literaturze.

I tak sobie już lat 18. kreujemy w naszym mieście i regionie modę na czytanie. Namawiamy aby powrócić do przyjemności płynących z lektury oraz aktywnego udziału w życiu literackim poprzez uczestnictwo w spotkaniach autorskich z pisarzami, krytykami literackimi, w innych literackich eventach i oczywiście samych dyskusjach o książkach.
Zachęcam do spotkań w DYSKUSYJNYM KLUBIE KSIĄŻKI. Podkreślę, że wcale nie trzeba brać aktywnego udziału w dyskusji, nie chcę absolutnie wystraszyć potencjalnych klubowiczów… można przyjść, usiąść, wypić kawę i na zasadzie wolnego obserwatora posłuchać „co w literaturze piszczy”. Zapewniam Państwa, że atmosfera w chrzanowskim klubie jest super swojska. Staramy się wspólnie, aby czuć się w swoim towarzystwie dobrze… i to jest piękne. Cudnie powiedziała na jubileuszowej imprezie urodzinowej jedna z klubowiczek – czytanie książki jest dla niej wspaniałą samotną podróżą, a przyjście do DYSKUSJNEGO KLUBU KSIĄŻKI i sama rozmowa o książce jest jeszcze piękniejszą przygodą, bo wspólną z innymi, w doborowym towarzystwie osób, dla których ROZMOWA JEST PRZEDŁUŻENIEM PRZYJEMNOŚCI CZYTANIA!

P.S. Żeby nie było tak całkiem poważnie…bo z natury wesołymi klubowiczami jesteśmy… Na jubileuszowym kubku – prezencie dla każdego klubowicza – zamieściliśmy historyjkę komiksową, która kończy się dygresyjką, wybrzmiałą na jednym ze spotkań… w sumie KSIĄŻKA NAM W DYSKUSJI ABSOLUTNIE NIE PRZESZKADZA. No więc cóż –  niech więc MOC będzie z nami… BIBLIOTEKAMI!

Felieton publikowany w Poradnik Bibliotekarza nr 10/2024

Olga Nowicka

Scroll to Top