Gotowe na wszystko!

Felieton

Gotowe na wszystko!

Dzień Kobiet – 8 Marca… no i sama nie wiem… lubię czy nie lubię? Pewne jest, że świętuję bardziej zawodowo niż prywatnie.
Z jednej strony myślę sobie, że ta data może być przyczynkiem i okazją do przemyśleń istotnych kobiecych spraw w sferze publicznej, z drugiej irytuje mnie fakt stawiania nas na piedestale w tym jednym dniu, a dnia następnego już po temacie i cała szarmanckość płci przeciwnej ulatuje z prędkością strusia pędziwiatra – hen daleko, daleko…
No i po co? Tak oto doświadczam pewnego rodzaju dysonansu… również wtedy, kiedy stykam się w ciągu całego roku
w różnych okolicznościach z teorią ważnej roli i znaczenia kobiet, kiedy w praktyce wg badań, nadal zmagamy się
z nierównościami płacowymi, stanowiskowymi i co widać gołym okiem mniejszością pozycji na listach wyborczych. Zastanawiam się wtedy – chcą nas – czy  nie chcą? potrzebują- czy nie?, doceniają- czy nie…
Nie będąc chciwą, nie kierując się zasadą po trupach do celu i bez zaciągów politycznych (raz mi się zdarzyło i szybko przeszło), tak między rolą matki, żony i… przodowniczki pracy – główkuję nad babskim jestestwem, częściej zresztą teraz niż kiedyś. A że w dojrzałym już wieku jestem, cudownie, że głośno i dobitnie mogę już powiedzieć, ba nawet krzyczeć jak mi się spodoba: nic nie muszę – wszystko mogę! Ulga i komfort psychiczny. Nie szarpię się już, nie szamotam, a przyjmuję
z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Przynajmniej się staram… bo los kobiecy łatwy wcale nie jest… No więc lubię czy nie lubię? Chyba jednak lubię… podpowiada mi moja życiowa pokora. Nie ma co się doszukiwać… Bo co to szkodzi „poświętować”… ale zanim opowiem o moim świętowaniu, a raczej naszym babskim świętowaniu w moim rodzinnym mieście, wróćmy do korzeni.

Choć pierwsze obchody Dnia Kobiet wiążą się z początkiem XX w., to tradycja związana z tym świętem sięga czasów starożytnych, kiedy w antycznym Rzymie początkiem marca obchodzono Matronalia – czyli uroczystości związane
z powitaniem wiosny, kultem płodności oraz macierzyństwa i to szczególne święto stawiało w centrum właśnie kobiety. Pierwsze obchody Dnia Kobiet związane są z tragicznym protestem nowojorskich pracownic.
8 marca 1908 r. w jednej z fabryk w Nowym Jorku tłumiące od lat rozgoryczenie i poczucie niesprawiedliwości kobiety podniosły bunt, nie zamierzając dłużej godzić się na głodowe pensje, nieporównywalnie niższe od wynagrodzeń dla mężczyzn. Wyzysk szedł w niechlubnej parze z długoletnią historią umniejszającą roli kobiet w społeczeństwie i pozbawiającą je prawa do głosowania. Dlaczego tragiczny?

Ponieważ całkowicie dezorientowany właściciel fabryki nie wiedział, jak zareagować na niecodzienny protest i zamknął kobiety w hali produkcyjnej, po czym udał się na spotkanie z innymi przedsiębiorcami.
Szukał porady, co zrobić ze zbuntowanymi pracownicami. Niestety podczas nieobecności mężczyzny w fabryce wybuchł pożar, w którym zginęło 126 kobiet.
Mieszkańcy Nowego Jorku wyszli wtedy na ulicę i ramię w ramię domagali się praw wyborczych dla kobiet, a także polepszenia ich sytuacji na rynku pracy. Od tej pory obchodzony 8. marca Międzynarodowy Dzień Kobiet stanowi wyraz pamięci o zmarłych sufrażystkach i wszystkich pozostałych dzielnych kobietach, które odważyły się przeciwstawić patriarchalnemu układowi. Nie wszyscy o tym wiedzą i nie wszyscy pamiętają… W kolejnych latach dołączają inne kraje…
Od tragedii po celebrację święta, które oficjalnie ustanowiono w 1910 r., podczas Międzynarodowego Kongresu Kobiet Socjalistek w Kopenhadze.
Polki otrzymały równe prawa wyborcze z mężczyznami w roku 1918,  na mocy dekretu podpisanego przez Józefa Piłsudskiego, a rok później poszły już do urn.
Pierwszy Dzień Kobiet w Polsce przypadł na kolejną dekadę, a dokładnie rok 1924.

I w tym momencie przychodzi mi na myśl film, który obejrzałam jakiś czas temu w kinie – „Jutro będzie nasze”, produkcja włoska z 2023r. w reż. Paoli Cortellesi, którego akcja dzieje się w Rzymie w 1946r. i ukazuje drogę Włoszek do uzyskania prawa wyborczego. Główna bohaterka Delia, prowadząca życie gospodyni domowej, jest zmęczona ciągłymi pretensjami despotycznego męża i ciężką pracą. Obawia się, że jej córka, również podzieli ten sam los.
Niespodziewany list zmienia wszystko, prowokując bohaterkę do buntu. Polecam szczególnie w marcu ten piękny czarno-biały komediodramat o feministycznej wymowie. 

Wracając do celebracji Dnia Kobiet… Tak naprawdę, to gorzkie czasy powojenne spopularyzowały to święto w naszym kraju, kiedy to wręczano pracownicom, żonom, matkom… symboliczne goździki oraz trudnodostępne rajstopy czy kawę.
Czas mamienia komunistycznej władzy czy może odrobina ciepła i „luksusu” w szarej rzeczywistości PRL-u?
Zostawmy te dywagacje na boku, bo też po przełomowym w ustroju roku 1989 –  Dzień Kobiet wciąż zajmuje ważne miejsce
w kalendarzach Polek i Polaków.

Bywa,  że hucznie i radośnie… a sposób świętowania zależy oczywiście od indywidualnych preferencji zainteresowanych Pań. Domowe SPA, kawa z przyjaciółkami, kino, zakupy albo zakrapiana impreza taneczna.
Drogie Panie! Nie ma co czekać z nadzieją na odchudzenie męskich portfeli, ekscytować się  oczekiwaniem: „kupi coś, czy nie kupi?” Jak kupi to ok, tymczasem niech każda „Siostra” zafunduje sobie sama w tym dniu coś dla siebie…

W Chrzanowie może to być np. CHRZANOWSKI DZIEŃ KOBIET w chrzanowskiej bibliotece.
Jak zatem świętują kobietki w moim mieście? Jedno marcowe popołudnie z wieczorem w Biblio – i tak nieustannie, rewelacyjnie zresztą bawimy się od 2016r. Cała Biblioteka do dyspozycji, mnóstwo stoisk, wystawców, pokazów, zabiegów, muzycznych i tanecznych wariacji, literacka albo i nie Gwiazda Wieczoru i ekscytujące losowanie bonusów na zakończenie dnia. Tak pokrótce, a w szczególe?

2016 – I edycja – organizowany wspólnie z Fundacją Viafemina – grupą zwariowanych i zakręconych kobiet w obszarach arteterapii, relaksacji, terapii ekspresyjnych, wizerunku i stylizacji oraz zdrowego żywienia. Kilkupiętrowy tort i najlepsza kawa w towarzystwie przystojnego baristy. Duża frekwencja.

2017 – II edycja – ponownie z Viafeminą w temacie ekologii i upcyklingu – MATKA ZIEMIA.
Kreatywne Strefy: Literatury, Zdrowia i Urody, Upcyklingu i Nowego Designu, Smaku, Dziecka oraz po raz pierwszy pokaz mody – show Krakowskich Szkół Artystycznych oraz plenerowy przed biblioteką Teatr Ognia. Była moc i jeszcze więcej uczestniczek.

2018 – III edycja – mocno kulinarna, której towarzyszył slogan: SŁODKO-SŁONO i biblioteczne gotowanie z szefową kuchni chrzanowskiej Restauracji Nova Przestrzeń – wspólnie z gościem specjalnym wieczoru – Haliną Jarczyk – krakowską skrzypaczką, kierownikiem muzycznym Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie. Bardzo familijnie.

2019 – IV edycja – z hasłem: KOBIECE SUPERMOCE, które prezentowane były przy stoiskach warsztatowych, pokazach, zabiegach, pielęgnacjach, prezentacjach i konsultacjach. Gwiazdą wieczoru była aktorka Katarzyna Żak – czyli znakomita Solejukowa z kultowego serialu „Ranczo, w Chrzanowie z recitalem klimatycznych piosenek min. Agnieszki Osieckiej.

2020 – V edycja – czyli KOBIETA PRACUJĄCA. Nie mogło być inaczej, jak tylko zaprosić na Chrzanowski Dzień Kobiet – kultową Madzię Karwowską z serialu „Czterdziestolatek” czyli Annę Seniuk, która wydała książkę (wywiad rzekę) Nietypowa baba jestem…Spotkanie z aktorką poprzedzone zostało humorystycznym pokazem mody, w klimatach najsłynniejszej polskiej kobiety pracującej. Coraz więcej kobiet w Biblio.

2021 – VI edycja – … i czas pandemii, więc event miał charakter wirtualny z prezentacją filmu – KOLOR KOBIETY.
Złożyła się na niego online wystawa fotograficzna oraz działania w strefie pięciu kolorów: CIAŁA, DUCHA, ZDROWIA, UMYSŁU
i SERCA. W ramach tych stref przedstawiliśmy autorskie sekwencje o wielobarwności i wszechstronności kobiet, we współpracy ze Studiem Fotograficznym „Zielony Kadr” oraz innymi lokalnymi partnerami. Zdalnie ale kreatywnie, z dużym zasięgiem.

Po roku przerwy z powodu ostrego lockdownu na kolejną edycję przybyły ponownie tłumy…
2023 – VII edycja – czyli POLKA-IDOLKA. Od stoisk po sesję zdjęciową z drapieżnymi ptakami, rozbudowanym Swapem
i pokazem akrobatyki powietrznej, energetycznym koncertem męskiego trio, gwiazdorskim pokazem mody wystylizowanych kobiecych idolek (Królowa Jadwiga, Pola Negri, Tamara Łempicka, Maria Skłodowska-Curie, Agnieszka Osiecka, Martyna Wojciechowska, Doda) i akcją charytatywną dla chorej Zosi. „Wisienką na torcie” było spotkanie z Katarzyną Nosowską – wokalistką zespołu „Hej”, kompozytorką, felietonistką, autorka tekstów i publikacji „Kaśka, a ja żem jej powiedziała” oraz „Powrót z bambuko”… słowem Polką-Idolką! … i rekordowa frekwencja ponad 350 osób.

2024 – VIII edycja – i cały dzień pod hasłem #SMAK#KOBIETA. Nie zabrakło sesji zdjęciowej „Kolorowe boho”, wystawy ukraińskiej malarki „Jestem kobietą: jestem silna, jestem wolna, jestem twórcza”, koncertowych dźwięków retro, pokazu tańca Shakti i wyjątkowego spotkaniem z gwiazdą  – Joanną Brodzik, znaną aktorką i autorką gawędy kulinarnej „Umami. Opowieści i przepisy”, która również przygotowała autorski pokaz parzenia herbaty. Jak zawsze tłumy.

I edycja tegoroczna 2025 – GOTOWE NA WSZYSTKO! na którą zaproszenie przyjęła aktorka, reżyserka filmowa, coach, mentorka i była wicemiss Miss Polonia – Renata Gabryjelska, z kórą rozmawialiśmy o kobiecości, zmianach w postrzeganiu życia i samej siebie na różnych etapach… Dodatkowo rozmach stoisk i innych atrakcji. Udany dzień babskiej integracji i wiele ciepłych słów…

No i jak tu nie lubić Dnia Kobiet a w szczególności CHRZANOWSKIEGO DNIA KOBIET.
Tak sobie podsumowując wszystkie za i przeciw – jedno jest pewne: ile ludzi na świecie, tyle opinii i pomysłów na miłe spędzenie tego dnia lub… całkowite zapomnienie o nim.
Panowie – miło jednak by było, gdybyście pamiętali… a czego życzyć Rzeczpospolitej Babskiej i nie tylko… czy to z okazji
8 marca, czy też każdego innego dnia… Kibicujmy sobie nawzajem, szanujmy, pomagajmy i nagradzajmy siebie…
NIC NIE MUSIMY –  a MOŻEMY –  bo JESTEŚMY GOTOWE NA WSZYSTKO!

Felieton publikowany w Poradnik Bibliotekarza 3/2025

Olga Nowicka

Scroll to Top