Literacka akcja promocyjna online
Zapraszamy do zapoznania się ze zbiorem książek polecanych przez pracowników naszej biblioteki z okazji Dnia Kobiet 2025.
Mariusz Sepioło, „Himalaistki. Opowieść o kobietach, które pokonały każdy szczyt”, Wydawnictwo Znak, 2017
Wierzcie lub nie, ale ta książka daje taką siłę, że można góry przenosić! „Himalaistki” Mariusza Sepioło to niezwykle wciągająca opowieść o wybitnych Polkach wspinających się w Himalajach i Karakorum w czasach PRL-u i we wczesnych latach 90-tych oraz o młodszym pokoleniu wspinaczek aktywnych po dwutysięcznym roku. Kobiety, wyjątkowo odważne i na tyle silne wobec wielu presji zewnętrznych, (płynących m.in. ze zmaskulinizowanego środowiska wspinaczy), żeby realizować swoje marzenia o wspinaczce na najwyższe szczyty świata, zostały sportretowane w książce ze zrozumieniem, podziwem i szacunkiem. Niektóre z nich nigdy nie powróciły z zaśnieżonych szczytów, inne wciąż mierzą się z wyzwaniami, również tymi dnia codziennego. Pasja wspinaczki wysokogórskiej, która jest bardzo wąską i w gruncie rzeczy ryzykowną specjalizacją, często oceniana negatywnie i kwitowana epitetami w stylu „ucieczkowa”, „egoistyczna” itp. może być inspiracją dla wielu, a walka ze słabościami własnego ciała i umysłu, o której opowiadają bohaterki reportażu, może być motywacją, żeby zrobić kolejny krok. I następny.
Poleca Kasia z Oddziału dla Dzieci
Gdy człowiek kocha i wie, że jest kochany, od razu lepiej się czuje – ale musi to być uczucie zdrowe. Łatwo przeoczyć moment, w którym miłość zaczyna przeradzać się w obsesję. Jak kochał Franz Kafka – literacki geniusz o różnych obliczach – i jaki to miało wpływ na jego życie i twórczość dowiecie się, jeśli sięgniecie po książkę „Zakochany Kafka”. Z listów pisanych do kobiet wyłania się portret człowieka nieprzewidywalnego, wybuchowego, zaborczego, zaślepionego obsesyjną miłością, a jednocześnie człowieka wrażliwego, niosącego w sobie lęk przed odrzuceniem i rozczarowaniem kobiet, które kochał. Kafka obawiał się wspólnej przyszłości, dlatego żadnej z nich nie poślubił, choć z każdą był zaręczony. Te kobiety były dla niego wybawieniem, a jednocześnie przekleństwem, natchnieniem i inspiracją – tylko wtedy, gdy były daleko i się z nimi nie widywał lub gdy groziło rozstanie. Sam poeta pisał: „Jestem w stanie kochać tylko to, co jest tak daleko, że nie mogę tego dosięgnąć”. Rozpaczliwie wtedy pogrążał się w pisaniu i tworzył najsłynniejsze dzieła.