Dnia: 18.12.2017 r. w Klubie pod Muzami odbyła się kolejna impreza z cyklu inicjowanych przez Akademię Słowa, a że tuż przed Świętami – była to Wigilia Poetów. Spotkanie o wdzięcznym i obiecującym podtytule „Wiersze pod choinkę” miało charakter otwarty. W wieczorku wzięli udział członkowie, zaproszeni goście i sympatycy. Swą obecnością zaszczycili nas m.in. Dyrektor MBP w Chrzanowie: Anna Siewiorek, Prezes Grupy Twórczej Cumulus – Pani Jolanta Kupiec, Pan Antoni Dobrowolski i inni. Całość rejestrował Pan Gustaw Czerwik, a przybyłych gości powitał Bogusław Zakordoniec. Ideą spotkania, prócz symbolicznej, wigilijnej wieczerzy, przełamanej uprzednio tradycyjnym opłatkiem, była prezentacja wierszy inspirowanych tematyką Świąt Bożego Narodzenia. Chętni przedstawiali utwory w towarzystwie i akompaniamencie dwóch wspaniałych duetów muzycznych. Pierwszy – gitarowy w osobach Państwa Urszuli i Tadeusza Siarczyńskich – wspierających od zawsze Akademię i uświetniających jej spotkania wybranymi utworami (m.in. autorskimi) w niepowtarzalnych aranżacjach. Drugi występujący gościnnie – reprezentowany przez znakomitą pianistkę Agatę Borkowską wraz z Aleksandrą Stefańską, która użyczyła swego pięknego głosu wykonując świąteczne standardy. Nasi poeci tego wieczoru zmierzyli się z tematem prozaicznie prostym jakim wydawać się mogą Święta Bożego Narodzenia, bo przecież są one pełne tradycyjnych symboli i jest o czym/o kim pisać… jest śliczne dzieciątko Jezus śpiące w żłóbku na pachnącym sianku, gościnna stajenka, kruchy opłatek, gwiazda dobrotliwie ułatwia zadanie oświetlając poecie drogę, jest choinka i prezenty, spotkania przy wigilijnym stole, są płatki śniegu leniwie sfruwające aniołkami z nieba, wszechobecny gwar, otwarte drzwi i ramiona… Każdy znajdzie coś do wiersza… Jest jednak pewne, że płynący czas jak rzeka tworząca namuły, niesie swój bagaż, osadza w nas wiele różnych świąt, różnych wigilii, które układają się warstwami, przeplatają, tworząc prędzej czy później wielobarwną mozaikę wspomnień… Od tych zapamiętanych z dzieciństwa, przez młodzieńczy bunt i frywolność, do świąt dorosłych, dojrzałych, odpowiedzialnych. Sięgamy do tych chwil jak sięga się po czasie do pudełka z choinkowymi ozdobami, które co rok odkrywamy na nowo… Trzeba uważać – bańki są kruche, bibułki pomięte, łańcuchy splątane, niektóre z ozdób wyblakły, inne się połamały… Czasem ze wzruszeniem odnajdujemy te najcenniejsze, sentymentalne i rozsypują nam się w rękach… Bywa też, że rozsypujemy się z nimi… Jezusek zaczyna płakać, w stajence coraz zimniej, a my zatrwożeni truchlejemy z niemocy. Opłatek stwardniał i nie chce się łamać, niebo zaciągnęły chmury tak, że nie widać gwiazdy, pasterze jak bliscy nie dopisali, nie napisali, albo zwyczajnie się nie spisali… Wówczas siadając do wiersza bywa trudniej… musimy przezwyciężyć opór wspomnień, a ta materia jest złożona i różnorodna…
Daliśmy radę – wiersze były różne… -piękne jak choinkowe ozdoby – te trudniejsze – jak misterne gwiazdy składane długo z kruchych słomek i wiązane nitką drżącymi rękoma i te oczywiste – lśniące jak okrągłe, błyszczące bombki nie zostawiające wątpliwości co do bezsprzecznej wartości i radości ze Świąt Bożego Narodzenia. Przeszliśmy przez ten
wieczór jak pastuszkowie uradowani z drogi, jak kolędnicy przez mróz i śnieżną zamieć … każdy z wierszem – własną gwiazdą, która może nie wskazała jeszcze stajenki, bo było za wcześnie, ale dała znać innym, że jesteśmy i do niej zmierzamy ….
Kiedy dzieckiem jest Bóg
Można dziś pragnąć gwiazdki z nieba,
Drzewa nadzieję mieć zieloną.
Można – czy może nawet trzeba.
Przyjąć, co daje świat z pokorą.
Można w nastroju tajemniczym,
Naiwnej poddać się radości.
W spełnianie się, uwierzyć, życzeń,
I zrzucić ciężar dorosłości.
Ref.:
Tej nocy jest łatwiejszy świat,
Zdarzyć się może każdy cud.
Co rok od dwóch tysięcy lat,
Jest przecież dzieckiem Bóg.
Można pogadać z psem od serca,
Mówiąc samemu ludzkim głosem.
Wypełnić wszystkie puste miejsca,
Bez zbędnych tylko dziś zaproszeń.
Można dziś poczuć ciepło zimy,
Palcem na szybie pisać wiersze.
W te święte, Boże Narodziny,
Znaleźć to co w nas najświętsze.
Ref.:
Tej nocy jest łatwiejszy świat,
Zdarzyć się może każdy cud.
Co rok od dwóch tysięcy lat,
Jest przecież dzieckiem Bóg.
Cezary Makiewicz
Zredagowała: Maria Chruściel
i po raz kolejny z przyjemnością mogła uczestniczyć w tym pięknym wydarzeniu z nadzieja na przyszłość …. piękny artykuł Marysi mnie wzruszył a kolędy i wiersze wzbudziły refleksję… dobra robota brawo!! dla wszystkich … do następnego razu