![]()
|
Dom gromadzki wspomina Prakseda Kasprzyk |
||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||
Tak opowiadamy o tym, o tamtym z dawnych lat, ale nasz dom gromadzki to
chyba ma największą historię. Ten plac to kupił Żyd od niejakiego Głowacza
a nazywał się Mosiek i wybudował dom i z tyły rzeźnię, ale to było przed pierwszą wojną światową, a wojna rozpoczęła się w 1914 roku. (tak zwana austriacka). Mosiek cały czas trudnił się ubojem krów i jałówek a mięso rozwoził do sklepów w Chrzanowie. Ale też bił dla Żydów, bo Żydzi musieli mieć mięso kosierne, to znaczy, że rzeźnik musiał za jednym pociągnięciem noża pociąć gardło krowie czy jałówce, a przy tym musiał być któryś z Żydów. Żyd Mosiek sprzedał dom gminie Trzebinia dla Luszowic gdzieś 1935 roku, dla potrzeb wsi (bo wtedy Luszowice należały do gminy Trzebinia) i nazwali Dom Gromadzki. A wtedy sołtysem był Klasa Feliks, więc zajął się tym domem, wynajął pracowników i zrzucili papę z dachu i przykryli eternitem. Jak go wyremontowali, to się odbywały zebrania wiejskie, zabawy. W jednym pomieszczeniu odbywała się nauka dla dzieci i jeszcze było pomieszczenie, gdzie gotowali zupy dla biednych rodzin i dzieci, mogli się tez posilić wędrowcy, którzy przemieszczali się ze wsi do wsi. W 1939 r. wybuchła II wojna światowa. A gdzieś w 1943 r. sołtys Klasa znowu przerobił ten dom na swoje potrzeby. A, jak się wojna skończyła to sołtyś znikł i nikt go do dzisiaj nie widział. |
RZEŹNIA | ||||||||||||||||||||||
Jak remontowali dom gromadzki, to tą rzeźnię też wyremontowali i zrobili w
niej strażnicę
Przed I wojną światową z Luszowic ludzie chodzili do kościoła: |
INWESTYCJE | ||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() ![]() ![]() |
![]() |